Sagamore – męskość kontrolowana
Lubię czasem sięgnąć po perfumy z lat 80’ XX wieku. O ile bowiem w obecnym stuleciu nie obserwuję aż tak istotnych zmian w stylistyce zapachów na przestrzeni dekad, to już w poprzednim różnice między latami osiemdziesiątymi a dziewięćdziesiątymi, a potem dziewięćdziesiątymi i zero zero są silnie zauważalne. I dlatego na potrzeby dzisiejszej recenzji zdecydowałem się na testy Sagamore od Lancôme. Kompozycji powstałej w 1985 roku za sprawą samego Jean-Louis’a Sieuzac’a. Dodatkowo, zainteresowała mnie również nazwa tych perfum. W pierwszej chwili pomyślałem, że jest to może jakieś słowo zaczerpnięte z języka włoskiego (od amore). Okazało się jednak, że określenie sagamore pochodzi od algonkiańskich Indian. A oznacza wodza lub osobę o znacznym statusie w dane społeczności. Czy zatem mamy tu do czynienia z zapachem dla liderów? Sprawdźmy!
Read More