D’Or – nie wszystko złoto…

Dziś już trzecie spotkanie z perfumami tworzonymi przez Tkliwych Nihilistów. Zaś w związku z wysokimi ocenami jakie przyznałem No. 1 i No. 2 moje oczekiwania co do kolejnych zapachów wyraźnie wzrosły. Czy zatem D’Or im sprostał? O tym już za chwilę. Jako ciekawostkę przytoczę natomiast umieszczony na stronie marki komentarz jednego z użytkowników/użytkowniczek, w którym przeczytać możemy, że kompozycja ta kojarzy (…) się z intelektem podszytym sex appealem. Oraz, że Maria Skłodowska i Piotr Curie z pewnością by jej używali. Po tak oryginalnej rekomendacji trudno nie czuć zaciekawienia. Nie traćmy zatem czasu i przekonajmy się jak pachną D’Or.

Read More

Tabac Rouge – złocisty blask

Tegoroczna zima była dość mroźna, dlatego pomyślałem, że przygotuję wpis o jakichś ciepłych i otulających perfumach. A mój wybór padł na Tabac Rouge od Phaedon. Niestety, jak to czasem w życiu bywa, nie wszystko zawsze idzie po naszej myśli i dlatego recenzja stworzonej przez Anne-Cecile Douveghan kompozycji trafia na bloga dopiero dziś. Dla mnie jest to pierwsze spotkanie zarówno z francuską marką jak i autorką zapachu. Co zaś naprawdę ciekawe to, iż zarówno fragrantica jak i basenotes podają, że Tabac Rouge to jedyne perfumy w dorobku Douveghan. Już teraz mogę jednak zdradzić, że naprawdę udane. Na oficjalnej stronie Pheadon znajdziemy zaś odniesienia do Art Déco i tworzonych w tym stylu obrazów Tamary Łępickiej. Brzmi zachęcająco?

Read More

Honey Aoud – złocisty plaster miodu

     Miód nie jest częstym bohaterem perfum. W zasadzie, tak na szybko, przychodzą mi do głowy tylko trzy kompozycje z tym składnikiem w temacie: Cartier – L’Envol, pachnący miodem i tuberozą Cèdre Serge'a Lutens'a oraz Sartorial od Penhaligon’s (choć w tym ostatnim mamy do czynienia raczej z nutą wosku pszczelego niż miodu). Jest też (a może przede wszystkim?) bohater dzisiejszego wpisu - Honey Aoud niszowej francuskiej marki Montale. Kompozycja ta powstała zaledwie w 2015 roku, a mimo to już zdążyła zjednać sobie spore grono miłośników. Wśród nich znajduje się także mój tata, który jest nawet posiadaczem własnego flakonu tych perfum. Na cele niniejszej recenzji zgodził się zaś bym i ja przez kilka dni mógł ich używać. Jeśli więc chcecie dowiedzieć się czy miłość do miodu przejąłem w genach zapraszam do lektury dzisiejszego wpisu.

Read More

L’Envol – uczta na szczycie Olimpu

     Premiery perfum Cartier zawsze budzą wiele emocji. Nie inaczej było w przypadku najnowszego działa francuskiej marki, tym bardziej, że przez ostatnie osiem lat nie doczekaliśmy się żadnego całkowicie nowego zapachu dedykowanego mężczyznom, na rynku pojawiały się zaś jedynie flankery tych już dostępnych. L’Envol (fr. lot) zainspirowany został ambrozją - mitycznym pokarmem greckich bogów dającym nieśmiertelność i wieczną młodość. Interpretacja Mathilde Laurent jest jednak z goła odmienna od dotychczasowego postrzegania ambrozji we francuskiej kulturze. Dla przykładu w Hrabim Monte Christo Aleksander Dumas przedstawiał ją w postaci konfitur z haszyszu, przenoszących tych, którzy je spożyli wprost do raju. Czy L’Envol  również ma takie działanie? Czas to sprawdzić!

Read More