Megamare – sekrety morza

Dziś na chwilę wracam do dawno nieeksplorowanego tematu zapachów morskich. Na potrzeby niniejszej recenzji wybrałem jednak perfumy dość nietypowe. A konkretnie Megamare należącej do Alessandro Gualtieri’ego, twórcy Nasomatto, marki Orto Parisi. Przy czym poprzednie dwie kompozycje z jej oferty, które pojawiły się na blogu inspirowane były ogrodem dziadka włoskiego mistrza. W tym wypadku jest jednak inaczej. Megamareinspirowane są morzem. Jego potęgą i bezkresem. Wrażeniami, które towarzyszą nam, gdy wokół nas nie ma nic poza wodą. Gdzie wyrzucą nas fale i jakie nowe lądy odkryjemy? Oraz jakie tajemnice skrywa głębia oceanu? Alessandro Gualtieri zaprasza nas w podróż w poszukiwaniu odpowiedzi. A zatem ster prawo na burt i cała na przód!  

Read More

Terroni – w cieniu wulkanu

Dziś po raz drugi zapraszam Was do magicznego ogrodu. Ogrodu, który w ramach marki Orto Parisi stworzył Alessandro Gualtieri. I tak, w przypadku naszego dzisiejszego bohatera przenosimy się pod Wezuwiusz. To właśnie rozwijająca się w jego cieniu przyroda zainspirowała włoskiego perfumiarza do stworzenia Terroni. Co ciekawe, sama nazwa to pogardliwe miano, którym mieszkańcy Północnych Włoch określają tych z Południa. Coś jakby wieśniak. Sama kompozycja wiejska jednak na pewno nie jest. Opisuje się ją natomiast jako intensywnie ziemistą. A w mojej wyobraźni maluje się obraz spękanych od słońca gleb Kampanii. Przekonajmy się jednak jak jest w rzeczywistości.

Read More

Bergamask – maska o dwóch obliczach

Czasem zdarza się, że jedna osoba stoi na czele kilku odrębnych marek. Tak jest choćby w przypadku Pierre’a Guillaume i stworzonych przez niego Parfumerie Générale oraz sygnowanej imieniem i nazwiskiem Pierre Guillaume. Podobnie sytuacja ma się także w przypadku Alessandro Gualtieri’ego. Włoch stoi bowiem nie tylko za Nasomatto, ale i za Orto Parisi. I to właśnie perfumy tej ostatniej debiutują dziś na blogu. Jakiś czas temu dostałem bowiem niewielką próbkę Bergamask. Myślę, że już po samej nazwie domyślić się można głównych bohaterów tej kompozycji. A zatem bez zbędnej zwłoki zapraszam na jej recenzję!

Read More