Élan Vital Rouge – słodycz życia

Przy okazji recenzji Élan Vital Vert wspominałem już o stworzonej przez Henri’ego Bergson’a koncepcji pędu życiowego. I o ile w przypadku tamtych perfum była ona zielona, to w odniesieniu do prezentowanego dziś zapachu przyjmuje barwę czerwieni. Stworzona przez Tkliwych Nihilistów kompozycja bardziej niż ze świeżością i witalnością ma się kojarzyć z soczystą dojrzałością. Tym samym dzieło Karola Jaśkowiaka jest naturalnym następcą Vert, a jednocześnie jego dopełnieniem. I cieszę się, że sięgnąłem po te perfumy dopiero po przetestowaniu Zieleni. O ile bowiem pierwsze z wymienionych pachnideł kojarzy się raczej z wiosną i budzącym się życiem, to w Élan Vital Rouge doświadczamy już jego pełni. Nie traćmy zatem czasu i rozsmakujmy się w letnim aromacie tej kompozycji.

Read More

Élan Vital Vert – zielona energia

Moja przygoda z perfumami Tkliwych Nihilistów jest już na półmetku. Do opisania zostały tylko dwa zapachy. Przy czym dziś recenzja pierwszego z nich. Élan Vital Vert z 2022 roku. A więc kompozycji za której stworzenie ponownie odpowiedzialny jest Karol Jaśkowiak. I która swoją nazwą nawiązuje do filozofii Henri’ego Bergson’a oraz stworzonej przez niego koncepcji pędu życiowego. Czyli wewnętrznej siły rzeczywistości, będącej motorem napędowym ewolucji. Brzmi fascynująco. Ale jak się do tego mają opisywane dziś perfumy? Sprawdźmy!

Read More

D’Or – nie wszystko złoto…

Dziś już trzecie spotkanie z perfumami tworzonymi przez Tkliwych Nihilistów. Zaś w związku z wysokimi ocenami jakie przyznałem No. 1 i No. 2 moje oczekiwania co do kolejnych zapachów wyraźnie wzrosły. Czy zatem D’Or im sprostał? O tym już za chwilę. Jako ciekawostkę przytoczę natomiast umieszczony na stronie marki komentarz jednego z użytkowników/użytkowniczek, w którym przeczytać możemy, że kompozycja ta kojarzy (…) się z intelektem podszytym sex appealem. Oraz, że Maria Skłodowska i Piotr Curie z pewnością by jej używali. Po tak oryginalnej rekomendacji trudno nie czuć zaciekawienia. Nie traćmy zatem czasu i przekonajmy się jak pachną D’Or.

Read More

No. 2 – promyk ciepła

Po niedawnej przygodzie z No. 1 znów sięgnąłem po perfumy z discovery set Tkliwych Nihilistów. A że lubię porządek to do testów wybrałem No. 2. Kompozycja ta, podobnie jak i poprzednio opisywany zapach, powstała w 2019 roku za sprawą Karola Jaśkowiaka. Posiada jednak zgoła odmienny charakter. Nie mogę może powiedzieć, że jedynka i dwójka są jak ogień i woda, w swoim debiutanckim duecie Nihiliści postawili jednak na różnorodność. O ile zaś No. 1 oscylowały w dość tradycyjnym klimacie, to już No. 2 eksplorują bardziej zmysłowe rejony olfaktorycznej mapy. Po więcej szczegółów zapraszam jednak do lektury całego wpisu.

Read More

No. 1 – drzewny pył

Jak już pewnie zdążyliście zauważyć większość pojawiających się na Agar i Piżmo recenzji dotyczy perfum zagranicznych. Zarówno mainstreamowych jak i niszowych. Okazjonalnie zdarza mi się jednak sięgnąć po coś z rodzimego rynku. I tak też jest w przypadku dzisiejszego wpisu. W ramach współpracy z Tkliwymi Nihilistami zdecydowałem się bowiem na testy zapachów z ich kolekcji. Na pierwszy ogień poszły zaś No. 1. I z tej okazji przygotowaliśmy dla Was mały konkurs, którego szczegóły znajdziecie na końcu wpisu. Natomiast co do naszego dzisiejszego bohatera, to na oficjalnej stronie marki nie ma informacji o inspiracji dla stworzenia tej kompozycji. Ani oklepanych frazesów typu klasyczny, ale nowoczesny lub męski i elegancki. Możemy za to poczytać o wrażeniach użytkowników. To ciekawy i oryginalny zabieg. Zobaczmy jednak na ile moje spostrzeżenia pokrywają się z tym, co na umieszczono stronie.

Read More