Polo Red – o dynamicie, co nie całkiem wybuchł

Dziś po raz kolejny sięgam do kolorowej serii Polo. Tym razem przyszła zaś kolej na czerwień. Można zatem spodziewać się, że w przypadku Polo Red będziemy mieć do czynienia z kompozycją, która dostarczy nam intensywnych wrażeń. A opis na oficjalnej stronie Ralph Lauren zdaje się to potwierdzać. Mowa tam o adrenalinie oraz płomiennym charakterze stworzonego przez Olivier’a Gillotin’a zapachu. Od razu widać także, że w piramidzie nut postawiono na czerwone owoce. O tym jednak za chwilę. W tym miejscu chciałbym natomiast wspomnieć, że moja dotychczasowa przygoda z perfumami z linii Polo, z wyjątkiem klasycznych Polo Green,  miała raczej przeciętny przebieg. Może zatem Red odwróci ten bezbarwny trend?

Read More

Ralph’s Club – impreza w remizie

Jeśli chodzi o perfumy, to marka Ralph Lauren kojarzy się głównie z serią Polo. Choć od czasu do czasu pojawiają się też zapachy nie będące jej częścią. Jak na przykład bohater dzisiejszego wpisu. A więc Ralph’s Club z 2021 roku. Tym zaś, co skłoniło mnie do sięgnięcia po tę kompozycję, jest osoba jej twórcy. Recenzowane dziś pachnidło stworzone zostało bowiem przez samego Dominique’a Ropion’a. A to już coś. Choć slogan reklamowy zachęcający do przeżycia najwspanialszej nocy w moim życiu również nie pozostał bez wpływu. A skoro już o marketingu mowa… Na oficjalnej stronie amerykańskiej marki Ralph’s Club opisywane są jako perfumy eleganckie i zuchwałe. A jak jest w rzeczywistości?

Read More

Romance Men – pan elegant

Jeśli chodzi o markę Ralph Lauren, to do tej pory na blogu pojawiały się jedynie recenzje zapachów z serii Polo. Postanowiłem więc nieco zmienić ten monotonny krajobraz. I tak, dzisiejszy wpis poświęcony jest Romance Men. A więc kompozycji powstałej w 1999 roku za sprawą Antoine’a Lie. I która stanowiła odpowiedź na sukces damskiej wersji Romance. Tyle, że nie udało jej się go powtórzyć. I z tego względu została wycofana z rynku. Choć pojedyncze flakony nadal są dostępne w Internecie. Z tym, że ja akurat zaopatrzyłem się w mniejszą próbkę. A czy było warto?

Read More

Polo Blue – Wycieczkowcem po Karaibach

Lato tuż tuż, pomyślałem zatem, że czas przygotować jakiś wpis w wakacyjnym klimacie. Zdecydowałem się więc na recenzję Polo Blue marki Ralph Lauren. Zapachu mającego kojarzyć się z błękitnym niebem, wodą i świeżym powietrzem. Inspiracja naprawdę godna przekucia na perfumy. A zadanie to powierzono duetowi Carlos Benaim – Christophe Laudamiel. Szczególnie sylwetka tego pierwszego powinna być znana wszystkim miłośnikom wonnych kompozycji, Marokańczyk odpowiada bowiem za stworzenie takich best-sellerów jak Eternity for Men i Polo Green. Obie te kompozycje to jednak klasyczne fougère. Czy zatem równie dobrze poradził sobie z lżejszym tematem?

Read More

Polo Black – czarna owca w rodzinie?

Może to tylko moja subiektywna opinia, ale wydaje mi się, że perfumy marki Ralph Lauren nie należą w Polsce do popularnych. Z wyjątkiem klasyka Polo Green. Zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się za oceanem. Tam cała kolorowa kolekcja wzbudza zdecydowanie większe emocje. Na bohatera dzisiejszej recenzji wybrałem jednak zapach o stosunkowo najmniejszej renomie. Stworzony przez Pierre’a Negrin’a Polo Black z 2005 roku. Kompozycję określaną jednocześnie jako wyrafinowana i odważna. I bardzo mocno chwaloną przez jednego z moich przyjaciół. Przekonajmy się zatem czy warto sięgnąć po tę czarną buteleczkę.

Read More

Uwaga, klasyk! – Polo Green

Dziś na blogu po raz pierwszy pojawia się marka Ralph Lauren. I od razu zaczynamy od klasyka. Mój wybór padł bowiem na kultowe Polo Green z 1978 roku. Wraz z tą kompozycją na Agar i Piżmo powraca zaś Carlos Benaim. I jest to o tyle ciekawe, że poprzednim razem o marokańskim perfumiarzu wspominałem również przy okazji wpisu z cyklu Uwaga, klasyk! Wtedy chodziło jednak o Eternity for Men Calvin’a Klein’a. Wracając zaś do Polo Green, chciałbym powiedzieć, że zapach ten na lata wyznaczył standardy dla perfum leśnych. W swoim czasie niemal każdy chciał mieć na swojej półce charakterystyczny, zielony flakon. Przekonajmy się jednak czy po upływie ponad 40 lat od swojej premiery kompozycja Benaim’a wciąż ma coś do zaoferowania współczesnemu mężczyźnie.

Read More