Geranium Odorata – pachnący parapet

Dziś kontynuuję swoją przygodę z diptyque. Po niedawnej recenzji L’Eau des Hespérides, tym razem sięgnąłem po Geranium Odorata. A więc perfumy, którymi zainteresowałem się przy okazji przygotowywania wpisu o geranium. To właśnie aromat popularnej anginki stanowi bowiem trzon dzieła francuskiej marki. Ja sam posiadam natomiast jedną sztukę tej rośliny, która zdobi parapet mojej łazienki. Jej zapach jest mi więc całkiem dobrze znany. Byłem zatem ciekaw jak został przedstawiony wrecenzowanej dziś kompozycji. Opis na stronie diptyque wskazuje bowiem na raczej męski charakter tych perfum. Choć pewne wskazówki co do tego, że mogą ich używać kobiety również się pojawiają. Zobaczmy zatem jak jest w rzeczywistości.    

Read More

L’Eau des Hespérides – złocone cytrusy

Starożytność i jej wierzenia stanowi popularne źródło inspiracji do tworzenia perfum. Za przykład mogę przytoczyć choćby Antaeus pour homme, Kouros czy Eros. Nie inaczej jest też w przypadku naszego dzisiejszego bohatera. Czyli L’Eau des Hespérides francuskiej marki diptyque. Przy czym nazwa kompozycji nawiązuje do mitologii greckiej. A konkretnie do Hesperyd, czyli trzech nimf będących strażniczkami ogrodu ze złotymi jabłkami. Które możecie kojarzyć z mitu o Heraklesie, wykradnięcie jabłek było bowiem jedną z jego dwunastu prac. Natomiast samo słówko hespéridée po francuski oznacza po prostu cytrusa. Co jest wskazówką co do charakteru opisywanego zapachu. Zresztą opis na oficjalnej stronie diptyque również wskazuje, że mamy tu do czynienia z pachnidłem świeżym i radosnym. 

Read More

L’Eau de Neroli – radość życia

Tegoroczne lato zainspirowało mnie do testów różnych perfum cytrusowych. Wśród nich znalazły się zaś te będące bohaterem dzisiejszego wpisu. L’Eau de Neroli od diptyque. Do francuskiej marki mam raczej pozytywne nastawienie, ciekaw byłem zatem, co mają do zaoferowanie w powyższym temacie. Z opisu na stronie dowiedzieć się można między innymi, iż za inspiracje do stworzenie zapachu posłużyły Olivier’owi Pescheux sady Kalabrii. I unoszące się w nich w trakcie zbiorów aromaty. Obraz rozwieszonego między drzewami hamaka niemal sam nasuwa mi się na myśl. Szczęściem było by znaleźć się teraz w takim sadzie. Póki co, przekonajmy się jednak na ile wiernie jego zapach odwzorowany został w L’Eau de Neroli.

Read More

Eau Duelle – waniliowa pianka

Do tej pory na blogu pojawiło się już całkiem sporo perfum z wanilią w temacie. Ale jedynie kilka naprawdę przypadło mi do gustu. Dziś zaś przyjrzymy się kolejnemu kandydatowi, by dołączyć do tego wąskiego grona. A konkretnie Eau Duelle francuskiej marki diptyque. Zapachowi skomponowanemu w 2010, przez Fabrice’a Pellegrin’a. Swoją inspirację mającemu zaś w motywie podroży. Co najprawdopodobniej oznacza, że możemy się tu spodziewać sporej dawki przypraw. A może nawet jakichś jeszcze bardziej egzotycznych akcentów. Nie traćmy zatem czasu i przekonajmy się czym faktycznie pachnie Eau Duelle.

Read More

Vetyverio – w czerwieni jej do twarzy

Dziś na Agar i Piżmo po raz kolejny pojawiają się perfumy, w których jedną z kluczowych ról odgrywa wetyweria. Na rynku dostępna jest obecnie ogromna liczba zapachów wetiwerowych, jednak tym razem to właśnie Vetyverio zwrócił moją uwagę. Dlaczego? Otóż zgodnie z materiałami promocyjnymi, kompozycja balansuje między męskim charakterem wetywerii a kobiecym obliczem współtworzących ją kwiatów. Jeśli zaś zestawić tę informację z faktem, iż autorem tych perfum jest Olivier Pescheux to możemy spodziewać się czegoś naprawdę intrygującego. Czy zatem Vetyverio faktycznie spełnił nadzieje, jakie w nim pokładałem? Tego dowiecie się z niniejszego wpisu.

Read More

Eau de Lierre – zielonkawa elewacja

Dom rodzinny. Każdemu z nas to określenie nasuwa inne skojarzenia. Dla Christiane’a Goutrot’a i Yves’a Couesland’a - współzałożycieli marki diptyque posiada ono jednak pewien wspólny mianownik. Jest nim zaś zielony bluszcz porastający domy ich dzieciństwa. I to właśnie on posłużył za inspirację do skomponowania recenzowanych dziś perfum. Zgodnie z opisem na oficjalnej stronie francuskiej marki roślina ta jest atrybutem wierności i przywiązania. W starożytności symbolizowała również wieczne życie.  Co ważne, aromatu bluszczu nie da się wydobyć wskutek ekstrakcji z olejku. Musi on więc zostać odtworzony przy użyciu innych składników. Przekonajmy się zatem jak ta sztuka udała się w przypadku Eau de Lierre.
Ps. Lierre to po francusku nic innego jak bluszcz właśnie.

Read More

Tam Dao - sensualny sandałowiec

Tam Dao (vi. trzy wysepki lub trzy szczyty) to małe, położone na wzgórzu, wietnamskie miasteczko będące celem wakacyjnych podróży wielu Francuzów. Jest to również nazwa jednego z najpopularniejszych zapachów paryskiej marki diptyque. Jego powstanie wiąże się bezpośrednio z faktem, iż jeden z założycieli firmy - Yves Couesland – mieszkał w dzieciństwie w Wietnamie. I choć trzon oferty francuskiego producenta perfum stanowią kompozycje kwiatowe to właśnie zapachy drzewne takie jak figowy Philosykos czy prezentowany dziś Tam Dao w dużej mierze przyczyniły się do jego wielkiego sukcesu. W tym miejscu wypada mi zaznaczyć, iż sam nie jestem zbyt wielkim entuzjastą tego typu kompozycji, które zazwyczaj wydają mi się zbyt jednowymiarowe. Niemniej zachęcony pozytywnymi opiniami postanowiłem sprawdzić, co w temacie drewna sandałowego do powiedzenia miał twórca tych perfum – Daniel Moliere. Muszę przyznać, że wyniki przeprowadzonych przez mnie testów okazały się pozytywnym zaskoczeniem, nie uprzedzajmy jednak faktów.

Read More

Philosykos – figa w perfumach cz. III

Na zakończenie cyklu dedykowanego fidze w perfumach postanowiłem zaprezentować zapach naprawdę niezwykły, przez wielu uważany wręcz za kultowy. Przedstawiam Philosykos (gr. przyjaciel drzewa figowego) paryskiej marki diptyque (tak, nazwa jest pisana małą literą) autorstwa słynnej francuskiej perfumiarki Olivii Giacobetti. Od razu chciałbym też zauważyć, że recenzowany przez mnie dziś zapach nie jest pierwszym podejściem autorki do tematu figi, gdyż dwa lata przed jego stworzeniem - w 1994 roku - skomponowała ona na zlecenie L’Artisan Perfumer perfumy o nazwie Premier Figuier. Jednak to właśnie Philosykos uważany jest przez krytyków za największe dzieło Francuzki. Tym bardziej więc zapragnąłem go poznać.

Read More