Olfaktoryczna anatomia – rześki jak… bergamotka!
Zanim zacząłem interesować się perfumami zupełnie nie wiedziałem czym jest bergamotka. W zasadzie nie miałem nawet pojęcia, że taki owoc istnieje. Dlatego pomyślałem, że warto byłoby uczynić go bohaterem jednego z wpisów w cyklu Olfaktoryczna anatomia. Może ktoś z Was również jeszcze o nim nie słyszał? A przecież bergamotka jest bodajże najpopularniejszym cytrusem wykorzystywanym w procesie komponowania perfum. Dlaczego? Odpowiedzi na to pytanie postaram się poszukać w dzisiejszym takście.
Na początek krótka lekcja botaniki. Mianem bergamotki potocznie określa się pomarańczę bergamota (łac. Citrus bergamia). Występuje ona przede wszystkim we Włoszech (głównie Kalabria) oraz na południu Francji i na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Jej drzewa są raczej niewielkie – do 5 metrów wysokości. Czasem zaś mają postać krzewu. Jeśli chodzi o klimat, to bergamotki preferują ciepło (25 do 30 stopni Celsjusza) oraz dużą ilość opadów. Ich drzewa rodzą małe, białe kwiatki o słodkim aromacie. Ale tak istotny dla perfumiarzy olejek pozyskuje się z owoców. Te są zaś niewielkie (6-8 cm), okrągłe i posiadają zielono-żółtą barwę. Ich smak jest gorzki i kwaśny zarazem.
Jeśli chodzi o ekstrakcję, to olejek bergamotowy pozyskuje się z zewnętrznej części owocowej skórki. Odbywa się to metodą wytłaczania przy pomocy specjalnych obieraczek. Kolejnym krokiem jest zaś destylacja parą wodną. Pozyskany w ten sposób surowiec ma zieloną lub zielono-żółtą barwę oraz świeży i cierpki aromat. Jednym z jego kluczowych komponentów jest zaś linalol. Natomiast aby wyprodukować od 0,5 do 1 kg olejku potrzeba około 800 owoców bergamotki. Na szczęście opisywane drzewka kwitną dwa razy do roku. Dzięki temu ceny ekstraktu nie są aż tak wysokie.
Przy okazji dzisiejszego wpisu należy też wspomnieć o szerokim spektrum zastosowań, jakie posiada bergamotka. Jej związki eteryczne mają działanie wspomagające leczenie trądziku, wysypki, bólu gardła czy zapalenia pęcherza moczowego. Ponadto wykorzystuje się je do aromaterapii. Posiadają bowiem właściwości antydepresyjne. Są także stosowane w przemyśle kosmetycznym. Między innymi do wytwarzania mydeł i szamponów. A także perfum. O tym jednak za chwilę. Ciekawostką było za to dla mnie odkrycie, że bergamotki używa się także w przemyśle spożywczym. Przede wszystkim przy produkcji marmolady. Znalazłem też jednak przepis na ciasto migdałowo-bergamotowe.
Jeśli chodzi o perfumy, to bergamotka najczęściej pojawia się w nich jako nuta głowy. Nadaje ona otwarciu mocy i wyrazistości. A także wspomnianej już rześkości. Warto także zauważyć, że podobnie jak i inne cytrusy, dość łatwo komponuje się z większością składników używanych w przemyśle perfumeryjnym. Rzadko kiedy bywa jednak eksponowana na pierwszym planie. Nie jest jednak tak, że poświęconych jej kompozycji trzeba szukać ze świecą. Pierwszą, która od razu przyszła mi do głowy jest Tom Ford – Venetian Bergamot. W sieciowych perfumeriach powinniśmy też odnaleźć Bergamote Calabria z guerlenowskiej serii Aqua Allegoria. A także Oud & Bergamot od Jo Malone. Wśród zapachów niszowych na uwagę zasługują natomiast Floris – Bergamotto di Positano, Palermo szwedzkiej marki Byredo a także Aqcua di Parma - Blue Miditerraneo Bergamotto di Calabria. Nie można również nie wspomnieć o Bergamote 22 od Le Labo i Aqua Universalis autorstwa Francis’a Kurkdjian’a. A przecież są też jeszcze Bergamote Soleil spod szyldu Atelier Cologne i Italian Bergamot Ermenegildo Zegny. Jak widać wybór nie jest więc aż tak mały jak początkowo sądziłem.
Ps. Już po napisaniu niniejszego tekstu przypomniały mi się jeszcze dwa ciekawe perfumy z bergamotką w temacie: Orto Parisi - Bergamask i The Different Company - Bergamote. A może Wy znacie jeszcze jakieś?