Le Temps des Rêves – sen nocy letniej

Skoro jakiś czas temu odświeżyłem już znajomość z perfumami Annick Goutal, to pomyślałem, że trzeba iść za ciosem i przygotować jeszcze jedną recenzję. Z tym, że prezentowany dziś zapach pod pewnym względem różni się od reszty. Za stworzenie Le Temps des Rêves (fr. Czas snów) odpowiedzialny jest bowiem duet Julie Massé - Mathieu Nardin, a nie naczelna perfumiarka francuskiej marki, Isabelle Doyen. Ciekawostką jest również fakt, że choć zarówno Fragrantica jak i Basenotes klasyfikują tę kompozycję jako uniseks, to oficjalna strona Goutal wskazuje na jej kobiece konotacje. Odwołuje się również do południowofrancuskiego Grasse, stolicy światowej perfumerii, gdzie młoda Annick przechadzała się wśród drzew pomarańczy i pod czujnym okiem największych mistrzów doskonaliła swój kunszt. Le Temps des Rêves odzwierciadlać ma też bowiem klimat lata na Lazurowym Wybrzeżu. Przekonajmy się zatem jak w rzeczywistości prezentuje się to pachnidło. 

Read More

MYSLF – syntetyczny słodziak

Marka Yves Saint Laurent nie często zaszczyca nas premierami nowych męskich zapachów. Poprzedni, Y pojawił się na rynku w 2017 roku. Minęło zatem sześć lat, by zadebiutować mogły MYSLF. Zeszłoroczna premiera tej kompozycji nie obeszła się bez echa. Szczególnie, że jej wykonanie powierzono Christophe’owi Raynaud, twórcy między innymi Scandal Pour Homme od Jean-Paul’a Gaultier’a i Joop! – Wow! oraz współautorowi kultowych 1 Million. Sam zapach ma nam natomiast pozwolić w pełni wyrazić siebie. A także odzwierciedlać współczesną męskość. I w sumie hasło My scent, MYSLF nawet mi się podoba. Przekonajmy się jednak czy warto było czekać.

Read More

Wood & Spices – kwiatowa niespodzianka

Nie pamiętam już kiedy ostatni raz recenzowałem perfumy Montale. A że kilka zapachów francuskiej marki zrobiło na mnie naprawdę dobre wrażenie, pomyślałem, iż warto sięgnąć po kolejny. Wybór padł zaś na Wood & Spices. Jest to jedna z pierwszych kompozycji stworzonych przez Pierre’a Montale, byłem zatem ciekaw jak się prezentuje. Zwłaszcza, że to właśnie najwcześniejsze dzieła w największym stopniu przyczyniły się do rynkowego sukcesu firmy. Sam zapach jest natomiast inspirowany Indiami i ich olfaktorycznym bogactwem. Brzmi może banalnie, ale temat jest na tyle szeroki, że zainteresowało mnie, które konkretnie aromaty będą motywem przewodnim Wood & Spices. Jeśli Was również to ciekawi, zapraszam do lektury całej niniejszej recenzji.

Read More

Infusion de Fleur d’Oranger – w białych rękawiczkach

Do tej pory moja przygoda z perfumami o zapachu kwiatu pomarańczy miała raczej mało spektakularny przebieg. Być może dziś ulegnie to jednak zmianie. Pod lupę wziąłem bowiem Infusion de Fleur d’Oranger marki Prada. A że obie infuzje, które do tej pory recenzowałem (tj. Infusion d’Homme i Infusion de Vetiver) zrobiły na mnie pozytywne wrażenie, to i oczekiwania co do bohatera niniejszego wpisu były całkiem spore. Zwłaszcza, że stworzona przez Danielę Andrier kompozycja określana jest jako delikatna i zuchwała zarazem. Intrygujące zestawienie. Nie traćmy jednak czasu na marketingowe slogany i przekonajmy się jak w rzeczywistości pachnie Infusion de Fleur d’Oranger.

Read More

Seville a l’Aube – poranek w Andaluzji

Jakiś czas temu pomyślałem, że czas, by znów sięgnąć po perfumy L’Artisan Parfumeur. A ponieważ mój termometr pokazywał prawie trzydzieści stopni Celsjusza, zdecydowałem się zamówić próbkę Seville a l’Aube (fr. Sewilla o brzasku). Kompozycję inspirowaną pewnym romansem, który Danyse Beaulieu, autorka The Perfume Lover, przeżyła podczas Wielkiego Tygodnia w stolicy Andaluzji. Kompozycję, w której woń dopiero rozkwitających kwiatów pomarańczy miesza się z aromatem niesionych w procesjach świec. I której autorem jest sam Bertrand Duchafour. Można więc spodziewać się zapachu co najmniej nietuzinkowego. A jak jest w rzeczywistości? I czy Seville a l’Aube to perfumy, z którymi chciało by się mieć romans? A może związać się z nimi na dłużej? Przekonajcie się sami.

Read More

Notes – siesta pod andaluzyjskim niebem

Notes (fr. nuty) to trzecie perfumy z kolekcji Roberta Piguet’a, które mam okazję recenzować na Agar i Piżmo. Kompozycja ta powstała w 2012 roku a jej autorem - podobnie jak bardzo udanego Casbah - jest Aurélien Guichard. Stworzony przez Francuza zapach stanowić ma odę do najszlachetniejszych składników występujących we współczesnej perfumerii. Mnie jednak bardziej niż z muzyką kojarzy się z czymś innym. Centralny element Notes stanowi bowiem kwiat pomarańczy. Dla mnie jego aromat dużo bardziej niż do operowej sali pasuje zaś do otwartych przestrzeni południa Europy. A zwłaszcza Andaluzji. W kompozycji znajdziemy zresztą więcej odniesień do tego rejonu Hiszpanii. Jakich? Tego dowiecie się z dzisiejszej recenzji.

Read More