South Bay – być jak Sonny Crockett

Ostatnio znów zatęskniłem za latem. A wyrazem tej tęsknoty były testy kilku perfum o zdecydowanie słonecznym klimacie. W tym South Bay od The Different Company. Jest to kompozycja powstała w 2013 za sprawą Émilie Coppermann, która dla francuskiej marki stworzyła jeszcze kilka innych pachnideł. Wchodzących, tak jak i nasz dzisiejszy bohater, w skład kolekcji L’Espirit. Sam zapach opisywany jest natomiast jako intensywnie świetlisty, z drzewną strukturą. Jeszcze przed przystąpieniem do testów, z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć jednak można, że odnajdziemy w nim również cytrusy. Ale zanim o nutach, to jeszcze krótko o inspiracji. A tą jest Miami na Florydzie. South Bay, South Beach, Palm Beach i dzielnica Art Deco. Bez zbędnej zwłoki przekonajmy się zatem jak to wszystko pachnie.    

Read More

Élan Vital Rouge – słodycz życia

Przy okazji recenzji Élan Vital Vert wspominałem już o stworzonej przez Henri’ego Bergson’a koncepcji pędu życiowego. I o ile w przypadku tamtych perfum była ona zielona, to w odniesieniu do prezentowanego dziś zapachu przyjmuje barwę czerwieni. Stworzona przez Tkliwych Nihilistów kompozycja bardziej niż ze świeżością i witalnością ma się kojarzyć z soczystą dojrzałością. Tym samym dzieło Karola Jaśkowiaka jest naturalnym następcą Vert, a jednocześnie jego dopełnieniem. I cieszę się, że sięgnąłem po te perfumy dopiero po przetestowaniu Zieleni. O ile bowiem pierwsze z wymienionych pachnideł kojarzy się raczej z wiosną i budzącym się życiem, to w Élan Vital Rouge doświadczamy już jego pełni. Nie traćmy zatem czasu i rozsmakujmy się w letnim aromacie tej kompozycji.

Read More

Pink Quartz – imię róży

Ponieważ już za miesiąc Walentynki, pomyślałem, że przygotuję dla Was recenzję perfum kojarzących się z miłością. Mój wybór padł zaś na Pink Quartz od Olivier’a Durbano. A więc zapach z kolekcji dedykowanej kamieniom szlachetnym. Inspirowany, jak już się pewnie domyśliliście, różowym kwarcem. Czyli minerałem będącym symbolem zarówno miłości, jak i współczucia. Kojarzonym z wewnętrznym spokojem oraz szczęściem. Czego zatem spodziewać się po opisywanej dziś kompozycji? Trudno mi było odgadnąć. Spodziewałem się natomiast, że możemy tu mieć do czynienia z perfumami zbudowanymi wokół nuty różowego pieprzu. W rzeczywistości, główny bohater jest jednak zupełnie inny.

Read More

L’Eau de Neroli – radość życia

Tegoroczne lato zainspirowało mnie do testów różnych perfum cytrusowych. Wśród nich znalazły się zaś te będące bohaterem dzisiejszego wpisu. L’Eau de Neroli od diptyque. Do francuskiej marki mam raczej pozytywne nastawienie, ciekaw byłem zatem, co mają do zaoferowanie w powyższym temacie. Z opisu na stronie dowiedzieć się można między innymi, iż za inspiracje do stworzenie zapachu posłużyły Olivier’owi Pescheux sady Kalabrii. I unoszące się w nich w trakcie zbiorów aromaty. Obraz rozwieszonego między drzewami hamaka niemal sam nasuwa mi się na myśl. Szczęściem było by znaleźć się teraz w takim sadzie. Póki co, przekonajmy się jednak na ile wiernie jego zapach odwzorowany został w L’Eau de Neroli.

Read More

Euphoria Men – ach te endorfiny!

Nie raz już wspominałem, że nie jestem miłośnikiem kompozycji tworzonych przez zespoły perfumiarzy. A jednak co jakiś czas pojawiają się one na blogu. Na przykład dziś. Bohater niniejszego wpisu – Euphoria Men marki Calvin Klein – jest bowiem dziełem aż czterech twórców. I to wcale nie byle jakich. Wśród jego autorów znajdziemy bowiem Carlos’a Benaim’a (Polo Green, Eternity for Men) oraz Loc’a Dong’a (Nuit d’Issey, Acqua di Giòia). Zapowiada się więc obiecująco. Szczególnie, że i nazwa perfum wskazuje, że będziemy tu mieli do czynienia z czymś naprawdę ekscytującym. Ale czy faktycznie tak jest? Przekonajcie się sami.

Read More