Cèdre Atlas – owoc z drzewa słodyczy

Atelier Cologne to jedna z pierwszych niszowych marek, które miałem okazję poznać. Głównie ze względu na fakt, że jej produkty dostępny były w jednej z sieciowych perfumerii. Z czasem uległo to jednak zmianie, a zapachy francuskiego brandu zaczęły rzadziej gościć na Agar i Piżmo. Ostatnio zdecydowałem się jednak na zamówienie próbki Cèdre Atlas. Jest to kompozycja powstała w 2015 roku za sprawą Jérôme’a Epinette’a i stanowiąca część Collection Azur. Z której dawno temu recenzowałem już Mistral Patchouli. Przy czym nasz dzisiejszy bohater porównywany jest do spokojnego spaceru po zimowym lesie. Co dla mnie brzmi naprawdę intrygująco. Przekonajmy się zatem czy te perfumy naprawdę posiadają wskazany klimat.  

Read More

Pomélo Paradis – lato pełną gębą

Ostatnio bardzo zatęskniłem za latem. Niestety, akurat remontuje mieszkanie, więc nie mogę sobie zbytnio pozwolić na wyjazdy w ciepłe kraje. Ale na testowanie perfum w letnim klimacie już tak. Mój wybór padł zaś na Pomélo Paradis od Atelier Cologne. A więc zapach zaklasyfikowany przez francuską markę do linii Sunny Citruses. Co natychmiast wzbudza skojarzenia z wakacjami. Z tym, że nieraz przekonałem się już, że slogany reklamowe nie zawsze znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości. Zaś w przypadku naszego dzisiejszego bohatera, w opisie dodatkowo pojawiają się takie określenia jak egzotyczny i pełen werwy. Przekonajmy się zatem czy naprawdę tak jest.

Read More

Orange Sanguine – szkarłatna słodycz

Dziś, po dłuższej przerwie, na bloga powraca jednak z moich ulubionych marek perfum. Koloński styl tworzonych przez Atelier Cologne kompozycji wyjątkowo celnie trafia w mój gust. Bohater dzisiejszego wpisu to jednak zapach o zdecydowanie owocowym charakterze. I pewnie domyślacie się już, że jest nim Orange Sanguine. Kompozycja przedstawiana jako jasna i radosna. A także ikoniczna. W tym miejscu warto także wspomnieć, że dzieło Ralfa Schwieger’a otrzymało w 2012 roku nagrodę FiFi w kategorii najlepsze perfumy ekskluzywne. Przekonajmy się zatem jak pachnie to pomarańczowe cudo!

Read More

Mistral Patchouli – wiatr od morza

Ostatnio zdałem sobie sprawę, że od czasu publikacji wpisu poświęconego paczuli na blogu nie pojawiła się ani jedna recenzja perfum z tym składnikiem w roli głównej. Postanowiłem to zmienić. I tak dziś na Agar i Piżmo trafia Mistral Patchouli od Atelier Cologne. Kompozycja ta zadebiutowała w 2013. Jej autorem jest zaś dobrze już znany czytelnikom bloga Jérôme Epinette. Stworzone przez niego perfumy zainteresowały mnie zaś głównie z jednego powodu. Jako składnik paczula cechuje się raczej ciężkim aromatem, posiada także zauważalnie ciepły, jesienno-zimowy charakter. Z tego względu trudno mi było wyobrazić ją sobie w wersji kolońskiej. A jednak w takiej właśnie formie serwuje nam ją Atelier Cologne. Jeśli więc jesteście ciekawe jak oceniam ten eksperyment to zapraszam do lektury niniejszej recenzji.

Read More

Trèfle Pur – na szczęście

     Czterolistna koniczyna to symbol szczęścia. I to właśnie nią inspirowane są perfumy będące bohaterem dzisiejszego wpisu. Trèfle Pur (fr. czysta koniczyna) francuskiej marki Atelier Cologne powstały w 2010 roku a ich autorem jest Jérome Epinette. W tym miejscu chciałbym zwrócił uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze, 2010 to rok, w którym powstało Atelier Cologne, a zatem recenzowana dziś kompozycja to jeden z ich debiutanckich zapachów. Po drugie zaś, oficjalny spis nut nie wymienia w składzie tych perfum tytułowej koniczyny. Podobnie jak w przypadku oudu w Oud Immortel od Byredo (notabede też autorstwa Epinette'a) będziemy tu więc mieli do czynienia z nutą zrekonstruowaną przy pomocy innych składników. Sprawdźmy zatem czy Trèfle Pur okazał się dla Atelier Cologne szczęśliwy.

Read More

Cédrat Enivrant – w strugach szampana

Dziś po raz kolejny spotykamy się z jedną z moich ulubionych niszowych marek perfum jaką jest Atelier Cologne. Na bohatera niniejszego wpisu wybrałem zaś skomponowany w 2014 roku przez Ralf’a Schwieger’a Cédrat Enivrant (fr. upojny cytron). Od razu zwrócę też Waszą uwagę na fakt, że tytuł dzisiejszej recenzji jest nieco przewroty, bowiem perfumy te zainspirowane zostały nie samym szampanem, a stworzonym na jego bazie koktajlem French 75 (125 ml dobrze schłodzonego wytrawnego szampana, 30 ml ginu, 15 ml świeżo wyciśniętego soku z cytryny, 10 ml syropu cukrowego, 3-4 kostki lodu i wisienka koktajlowa). Podobnie jak on mają one za zadanie przynosić przyjemne orzeźwienie. Komponowanie tego typu zapachów jest zresztą dziedziną, w której Atelier Cologne radzi sobie wyjątkowo dobrze. Przekonajmy się zatem czy Cédrat Enivrant nie stanowi wyjątku od tej zasady.

Read More

Figuier Ardent - figa w perfumach cz. I

Dzisiejszym wpisem chcę rozpocząć trzyczęściowy cykl poświęcony fidze w perfumach. Ten pochodzący głównie z Egiptu i rejonów dawnej Mezopotamii owoc bardzo często służy perfumiarzom za źródło inspiracji, jego interpretacje są jednak bardzo odmienne. Już na wstępie chciałbym też zaznaczyć, że figa sama w sobie nie jest składnikiem ani stricte kobiecym ani też specjalnie męskim. Plasuje się gdzieś po środku, co wpływa na dużą uniwersalność zapachów, w których jest zawarta. Na początek przyjrzyjmy się kompozycji stworzonej przez Ralfa Schwieger’a dla Atelier Cologne. Zaprezentowany w ramach linii Azure w 2015 roku Figuier Ardent (fr. ognisty figowiec) już od chwili debiutu zbiera bardzo dobre recenzje, charakteryzuje się też jednym z najbardziej nietypowych ujęć figi jakie można spotkać we współczesnej perfumerii.

Read More

Silver Iris – srebrzysta bogini tęczy

     Silver Iris to zapach, który zdecydowanie wyróżnia się w portfolio Atelier Cologne, gdyż swoim charakterem znacząco odbiega od przyjętej przez paryską firmę strategii promowania zapachów stanowiących nowoczesne wariacje na temat wody kolońskiej, nazwane przez swoich twórców absolutami (fr. colognes absulues) . Umiejscowiony został w linii zwanej Metal, co doskonale współgra z naturą stanowiącego oś zapachu irysowego kłącza. Dodatkowo zwraca on także uwagę otoczenia, gdyż gdy przeprowadzałem testy tych perfum pierwszą rzeczą jaką usłyszałem od mojej szefowej po wejściu do pracy było: Czym pachniesz? Skoro jednak Silver Iris jest tak dalece odmienny od stylistyki kolońskich absolutów Atelier Cologne należałoby zastanowić się co wpływa na jego unikatowość.

Read More