Prezent dla niej – Dancing on the Moon

Dziś, podobnie jak to miało miejsce w przypadku L’Artisan Parfumeur - Mûre et Musc, w ramach cyklu Prezent dla niej przedstawiam zapach, który oficjalniededykowany jest obu płciom. Z tym, że w mojej opinii Dancing on the Moon posiada jednak silny przechył w kobiecą stronę. Jest natomiast na tyle interesujący, że postanowiłem opisać go na blogu. Zaintrygował mnie również motyw przewodni tych perfum. W dziele Maison Margiela postanowiono bowiem zaprezentować (fikcyjny) aromat księżycowego pyłu. Taka inspiracja to miła odmiana od lektury sloganów wskazujących na ultramęskość lub nowoczesną elegancję komponowanych obecnie pachnideł. Bez zbędnej zwłoki zapraszam zatem na spotkanie z Dancing on the Moon.

Read More

Prezent dla niej – Like This

Co do zasady niszowe marki raczej nie dzielą swoich kompozycji na męskie i damskie. Większość z nich dedykowana jest obu płciom i to od nas zależy co nam się podoba. Zdarzają się jednak wyjątki. Takie jak Like This z oferty Etat Libre d’Orange. Perfumy dla kobiet inspirowane Tildą Swinton. A ponieważ angielska aktorka wskazała, że jej ulubionym aromatem jest zapach jej domu, to bez wątpienia otworzyło to przed Mathilde Bijaoui, autorką Like This, spore pole do popisu. A jednocześnie postawiło przed nią wyzwanie, z którym wcale nie tak łatwo sobie poradzić. Przekonajmy się zatem czy francuska perfumiarka stanęła na wysokości powierzonego jej zadania.  

Read More

Prezent dla niej – Good Girl

Ostatnio jakoś nie po drodze mi było z perfumami dla kobiet. I z tego względu trochę zaniedbałem cykl Prezent dla niej. Dziś jednak postanowiłem do niego wrócić. A pod lupę wziąłem Good Girl marki Carolina Herrera. Kompozycję powstałą w 2016 roku za sprawą Louise Turner. A inspirowaną dwoistością kobiecej natury. Ze szczególnym uwzględnieniem współczesnych kobiet. Herrera oferuje nam bowiem perfumy z jednej strony jasne i radosne a z drugiej tajemnicze. Tak przynajmniej podaje oficjalna strona amerykańskiego domu mody. A jak jest w rzeczywistości? Przekonajcie się sami.

Read More

Prezent dla niej – Twilly d’Hermès

Dziś jeden z tych rzadkich dni, gdy na Agar i Piżmo goszczą perfumy stricte dla kobiet. Przed nami bowiem kolejny wpis z cyklu Prezent dla niej. Na jego bohatera wybrałem zaś Twilly d’Hermès. Jest to jedna z nowszych kompozycji w ofercie marki a jej premiera miała miejsce w 2017 roku. Dedykowana jest młodszej klienteli a za inspirację do jej powstanie posłużyły cienkie chusty, które - jako ozdoba - często przywiązywane są do raczek produkowanych przez Hermès’a toreb. I to im recenzowany dziś zapach zawdzięcza też swoją nazwę. Prezentując światu swoje dzieło Christine Nagel oświadczyła, że Twilly wywróci do góry nogami zasady tworzenia perfum. Wydaje mi się, że aby trafnie ocenić słuszność tego stwierdzenia należy poczekać jeszcze kilka lat, aby nabrać odpowiedniej perspektywy. Już teraz gotów jestem jednak przedstawić Wam moją ocenę Twilly d’Hermès. Zapraszam więc do lektury!

Read More

Prezent dla niej – Poison

Słowo trucizna nie kojarzy się pozytywnie. A jednak to właśnie ono stanowi nazwę perfum będących bohaterem niniejszego wpisu. Dziś bowiem w ramach cyklu Prezent dla niej na Agar i Piżmo trafia Poison – jeden z najpopularniejszych damskich zapachów marki Christian Dior. Oficjalna strona Dior’a określa go jako tajemniczy i prowokacyjny. A także niezwykle uwodzicielski. I coś w tym chyba jest, bowiem od czasu swojej premiery w 1985 roku dzieło Edouard’a Flechier’a pozostaje w czołówce najlepiej sprzedających się żeńskich perfum. Doczekało się również ogromnej ilości flankerów. Przekonajmy się zatem na czym polega zabójczy urok Poison.

Read More

Prezent dla niej – La Petite Robe Noire

Jako że powoli zbliża się Boże Narodzenie pomyślałem, że warto byłoby, aby na blogu pojawił się wpis z cyklu Prezent dla niej. Tym razem na bohatera recenzji wybrałem zaś La Petite Robe Noire (fr. mała czarna sukienka) autorstwa Thierry’ego Wasser’a. Obecna wersja (wcześniej dostępne były dwa inne warianty - z 2009 i 2011 roku - oba wycofane) tych perfum powstała w 2012 roku i mimo młodego wieku szturmem podbiła serca milionów kobiet na całym świecie. Do takiego stanu przyczyniła się zapewne również kampania reklamowa, w szczególności promujące zapach grafiki przestawiające personifikację tytułowej małej czarnej. Ale czy La Petite Robe Noire broni się i bez nich? Tego dowiecie się z niniejszej recenzji.

Read More

Prezent dla niej – La Panthère

     Dziś na blogu kolejna odsłona cyklu Prezent dla niej. A w niej spotkanie z francuską marką Cartier i jedną z młodszych kompozycji w jej portfolio - La Panthère. Perfumy te powstały w 2014 roku a ich autorką jest Mathilde Laurent. Według Francuzki każda kobieta ma w sobie coś z kocicy, stąd za inspirację dla recenzowanego dzisiaj zapachu posłużyła tytułowa pantera. W naturze zwierzęta te od zawsze budzą ludzką fascynację. Jednak La Panthère to także przydomek jaki nosiła Jeanne Toussaint – dyrektor artystyczny Cartier w latach 1933-1968. Kobieta niezwykła i pełna ognistego temperamentu. A jak jest w przypadku dzieła Laurent? Czy autorce udało się stworzyć perfumy, które pasowałyby do Toussaint? A może jej interpretacja dzikiego kota jest zupełnie inna? Przekonajcie się sami czytając niniejszy wpis.

Read More

Prezent dla niej – Alien

     W porównaniu do czołowych mainstreamowych marek perfum oferta Thierry’ego Mugler’a nie jest zbyt bogata. Znaleźć w niej jednak można kompozycje naprawdę ciekawe. Zaliczyć do nich należy między innymi A*Men, Mugler Cologne a także bohatera dzisiejszego wpisu – Alien. W odróżnieniu od dwóch pierwszych Alien jest jednak dedykowany stricte kobietom. Zapach stworzony w 13 lat po premierze Angel docelowo odnieść miał podobny sukces, i choć nie znam oficjalnych wyników sprzedaży tych perfum to jednak niewątpliwie zwróciły one moją uwagę. Z tego też względu postanowiłem zaprezentować je w ramach cyklu Prezent dla niej. Oto bowiem kompozycja, która w każdej z pań obudzi boginię słońca. A przynajmniej tak twierdzi oficjalna strona marki. A jak jest w rzeczywistości? Czy Alien naprawdę ma w sobie jakiś nieziemski pierwiastek? Postanowiłem przekonać się osobiście.

Read More

Prezent dla niej – Mûre et Musc

W dzisiejszej odsłonie cyklu Prezent dla niej postanowiłem zaryzykować i zaprezentować zapach z półki opatrzonej napisem perfumy niszowe. Nie ma się jednak czego obawiać, bowiem bohater dzisiejszego wpisu - Mûre et Musc – nie jest jakimś dziwnym olfaktoryczny eksperymentem, stanowi natomiast jedno z najlepszych ujęć owoców leśnych jakie dane mi było poznać. Pod tym względem znacząco wyprzedził zresztą swoje czasy, zaprezentowany został bowiem w 1978 roku, czyli na długo przed modą na tego typu kompozycje zapachowe. Nie może więc dziwić fakt, że perfumy te to jeden z bestsellerów w ofercie L’Artisan Parfumeur. Od razu wypada też zaznaczyć, że w 2008 roku zapach przeszedł reformulację. Nie znam wersji vintage i choć podobno była one jeszcze lepsza, to i tak Mûre et Musc w swojej obecnej postaci zrobił na mnie na tyle duże wrażenie, że postanowiłem zaprezentować go na blogu. Jak więc pachnie to niszowe dzieło?

Read More

Prezent dla niej – Trésor

     W dzisiejszej odsłonie cyklu Prezent dla niej postanowiłem zaprezentować zapach nieco trudniejszy, który nie każdej kobiecie przypadnie do gustu. W moim odczuciu są to jednak perfumy, które zdecydowanie warto poznać. Mowa o zaprezentowanym w 1990 roku Trésor (fr. skarb) od Lancôme. Już na wstępie chciałbym też zaznaczyć, że brzoskwinia nie jest łatwym tematem przewodnim, Sophie Grojsman - autorce omawianej dziś kompozycji - udało się jednak stworzyć zapach naprawdę nietuzinkowy i daleki od banału. W latach 90’ XX wieku perfumy te były wielkim przebojem i choć do dnia dzisiejszego sprzedają się nie najgorzej to wszystko wskazuje, że lata swojej największej świetności mają już za sobą. A szkoda, bo obok Poême to moim zdaniem najlepszy zapach w portfolio Lancôme.

Read More