The Game – zwycięzca bierze… nic

Szwajcarska marka Davidoff znana jest przede wszystkim z jednych perfum. Cool Water. Choć starsi czytelnicy dość dobrze kojarzyć mogą również Zino. Jednak z zapachów powstałych w XXI mało który przebił się do masowej świadomości. Jedną z prób by to zmienić było zaś stworzenie w 2012 roku The Game. Za powstaniem tego pachnidła stoi trio perfumiarzy w składzie Bernard Ellena, Lucas Sieuzac oraz Nathalie Feisthauer, a także w miarę interesująca inspiracja. Oprócz tego, że dzieło Davidoff ma być męskie i nowoczesne, swoim aromatem kojarzyć powinno się z koktajlem Ginn Fizz.Którego jestem sporym miłośnikiem. Przekonajmy się zatem czy The Game naprawdę pachnie podobnie.

Read More

In Motion – po równi pochyłej

W 2022 roku marka Hugo Boss zdecydowała się wypuścić na rynek nową edycję jednych ze swoich najpopularniejszych perfum – In Motion z 2002 roku. Choć nie udało mi się ustalić kto jest autorem obecnej wersji zapachu, to jednak znalazłem informację na temat tego, że jest on utrzymany w tej samej konwencji co oryginał. Mamy tu więc zatem do czynienia z kompozycją jednocześnie świeżą jak i orientalnie przyprawową. Przynajmniej oficjalnie. Osobiście nie lubię jednak polegać na sloganach marketingowych, postanowiłem zatem przekonać się czy nowe In Motion rzeczywiście jest pachnidłem dla aktywnych i pewnych siebie mężczyzn, którzy lubują się w rywalizacji.

Read More

Gucci by Gucci Pour Homme – jaki pan, taki kram

Zauważyłem, że ostatnio dość często sięgam po perfumy Gucci. I to bez względu na to, czy poprzednio recenzowany zapach oceniłem pozytywnie. Być może przyciągają mnie nazwiska twórców. Tak jak w przypadku naszego dzisiejszego bohatera. Za skomponowanie Gucci by Gucci Pour Homme odpowiedziany jest bowiem, znany między inny ze współpracy z marką Robert Piguet,  Aurélien Guichard. Uczciwie muszę natomiast przyznać, że nazwa opisywanych perfum bardziej zniechęcała mnie niż zachęcała do testów. Wydaje mi się ona bowiem dość prostacka. Sam opis zapachu też jednak nie porywa. Przeczytać w nim możemy o eleganckim i współczesnym charakterze recenzowanego pachnidła. A więc nic szczególnego. Przekonajmy się zatem jak rzeczywiście pachnie Gucci by Gucci.

Read More

Ralph’s Club – impreza w remizie

Jeśli chodzi o perfumy, to marka Ralph Lauren kojarzy się głównie z serią Polo. Choć od czasu do czasu pojawiają się też zapachy nie będące jej częścią. Jak na przykład bohater dzisiejszego wpisu. A więc Ralph’s Club z 2021 roku. Tym zaś, co skłoniło mnie do sięgnięcia po tę kompozycję, jest osoba jej twórcy. Recenzowane dziś pachnidło stworzone zostało bowiem przez samego Dominique’a Ropion’a. A to już coś. Choć slogan reklamowy zachęcający do przeżycia najwspanialszej nocy w moim życiu również nie pozostał bez wpływu. A skoro już o marketingu mowa… Na oficjalnej stronie amerykańskiej marki Ralph’s Club opisywane są jako perfumy eleganckie i zuchwałe. A jak jest w rzeczywistości?

Read More

Singulier – stare na nowo

Nasz dzisiejszy bohater – Singulier – to najnowszy dodatek do męskiej oferty perfum Boucheron. Premiera tych perfum miała miejsce w 2022, nie należała jednak do zbyt głośnych. Co jednak wcale nie musi być złe. Wiele perełek pojawiło się na rynku całkowicie po cichu, podczas gdy fanfary towarzyszą zazwyczaj premierom zapachów co najwyżej miernych. A jak jest w przypadku recenzowanej dziś kompozycji? O tym już za chwilę. Na wstępie chciałbym natomiast jeszcze wspomnieć, iż Singulier to perfumy, które stanowić mają nową interpretację drewna cedrowego. Tak przynajmniej twierdzi ich autorka, Caroline Dumur. Bez zbędnej zwłoki przekonajmy się zatem czy zapewnienia te znajdują pokrycie w rzeczywistości.

Read More

Defy – buntownik bez wyrazu

Czasami zdarza się, że polska premiera danych perfum ma miejsce znacznie później niż światowa. I tak też było w przypadku naszego dzisiejszego bohatera. Defy zadebiutowały bowiem w 2021 roku. Jednak nad Wisłę trafiły dopiero w tym. Pokusiłem się zatem o recenzję. Mimo, iż w materiałach reklamowych nie znalazłem nic specjalnie interesującego. Standardowo, zapach opisywany jest jako świeży i odważny. Dedykowany nowoczesnym mężczyznom, którzy nie boją się przekraczać granic. Wiele razy czytałem już coś podobnego. Przekonajmy się jednak co Defy tak naprawdę ma nam do zaoferowania.

Read More

Quatre pour Homme – plastik niezbyt fantastik

W tym roku na blogu pojawiło się już całkiem sporo marek, których zapachów nie miałem wcześniej okazji testować. I dziś do tego grona dołącza Boucheron. Na początek wspólnej przygody wybrałem zaś Quatre pour Homme. A więc perfumy inspirowane słynną kolekcją pierścionków. Nie brzmi to może zbyt męsko, dodam jednak, że nasz bohater jest uzupełnieniem, mających premierę nieco wcześniej, damskich Quatre. Przy czym o ile wersja dla pań opisywana jest jako pachnidło nowoczesne, to już w przypadku recenzowanej kompozycji, w sloganach reklamowych podkreśla się raczej jej elegancki charakter. Quatre pour Homme ma być zapachem dla stylowych mężczyzn. Ale czy faktycznie tak jest?

Read More

Hero – kapitan nuda

Dziś na bloga trafia jedna ze zdecydowanie głośniejszych premier 2021 roku. O ile nie najgłośniejsza. Hero brytyjskiej marki Burberry. W materiałach promocyjnych tych perfum znaleźć można informację o podobieństwach między koniem a człowiekiem a także ich transformacji w mityczną istotę. Zatem chyba w centaura. Choć według Burberry w bohatera. Sam zapach opisywany jest natomiast jako świeży, męski i odważny. Czyli mainstreamowy standard. Niemniej, nawet za tego typu oklepanymi sloganami potrafi czasem kryć się perfumowa perełka. Przekonajmy się więc jak jest w przypadku Hero.

Read More

Run Wild – nic do ukrycia

Ostatnio na blogu pojawiło się nieco więcej mainstreamowych perfum, a dziś do tego trendu dokładam kolejną cegiełkę. Na bohatera niniejszej recenzji wybrałem bowiem Run Wild od Davidoff. Jest to jedna z nowszych kompozycji szwajcarskiej marki, gdyż powstała zaledwie dwa lata temu. Jej autorami są zaś Alexandra Carlin oraz Pierre-Constantin Guéros. Sam zapach przedstawiany jest natomiast jako nawiązujący do natury, męskości oraz elegancji. I o ile dla mnie pierwsze dwa pojęcia jeszcze jakoś się ze sobą łączą, to trzecie już niekoniecznie. Co jedynie spotęgowało moje zainteresowanie, by przekonać się jak jest w rzeczywistości.

Read More

Sauvage – bezzębny dzikus

Dziś na bloga trafia recenzja perfum będących jedną z głośniejszych premier ostatnich lat. Swojego wizerunku w kampanii reklamowej użyczył im nawet sam Johnny Depp. A chodzi oczywiście o Sauvage Dior’a. Zapach swoją nazwą nawiązujący do klasycznych Eau Sauvage, poza tym nie mający jednak z nimi nic wspólnego. Stanowiący część zupełnie nowej linii, z własnymi flankerami. Inspirowany dzikością, wolnością i otwartymi przestrzeniami. Jego autorem jest zaś naczelny nos Dior’a - François Demachy. W jednym z wywiadów Francuz stwierdził nawet, że potrafi wyczuć tę kompozycję już z odległości trzech metrów! Do projekcji jeszcze jednak dojdziemy. Na początek skupmy się jednak na tym jak pachnie Sauvage.

Read More