Patchouli Leaves – paczulowe zniewolenie
Często powtarzam, że paczula wydaje mi się nutą trudną. A jednak mam też do niej specyficzną słabość. A perfumy dedykowane tej roślinie zawsze wzbudzają we mnie spore emocje. Jak choćby Ermenegildo Zegna – Javanese Patchouli. Albo Patchouli z kolekcji Lorenzo Villoresi’ego. Dziś pod lupę biorę natomiast Patchouli Leaves od Montale. Jeśli chodzi o francuską markę, to przekonałem się już, że w swojej ofercie ma ona zarówno zapachy genialne (Red Vetiver, Honey Aoud), jak i zupełnie przeciętne. Jak zatem będzie w tym wypadku? Zaprezentowana światu w 2006 kompozycja opisywana jest jako orientalno-drzewna. Na oficjalnej stronie Montale pada też jednak określenie piękna, które nie bardzo pasuje mi do brudnego aromatu paczuli. Wzbudza jednak ciekawość.
Read More