Boy – nie tylko dla graczy polo

Dziś kolejna recenzja perfum z kolekcji Les Exclusifs de Chanel. Tym razem do testów wybrałem zaś Boy. Kompozycję zawdzięczającą swoją nazwę przydomkowi jaki nosił tragicznie zmarły Arthur Boy Capel. Angielski gracz polo i słynny bon-vivant. A także kochanek i muza Coco Chanel. To w dużej mierze jemu Francuska zawdzięcza swoją oszałamiającą karierę. Nie może zatem dziwić, że w ofercie stworzonego przez nią domu mody znajduje się zapach nazwany na jego cześć. Samo pachnidło opisywane jest natomiast jako roślinno-drzewne, łączące w sobie pierwiastek męski oraz kobiecy. Ja jednak doszukałem się w nim czegoś nieco innego.  

Read More

Bel Respiro – w objęciach łagodnej zieleni

W kolekcji Les Exclusifs de Chanel jest jeszcze sporo zapachów, które chciałbym poznać (i opisać). Postanowiłem zatem sięgnąć po jeden z nich. Po namyśle zdecydowałem się zaś na Bel Respiro z 2016 roku. Nazwa tych perfum pochodzi od nazwy należącego do Coco Chanel wakacyjnego domu na przedmieściach Paryża. Otoczony polami i lasami, był on miejscem, w którym chroniła się, gdy potrzebowała odpocząć od miejskiego gwaru. Z tego względu również inspirowane nim perfumy z założenia oddawać mają sielankowy klimat tej posiadłości. Kojarzyć się mają z wiosną, młodą trawą i delikatnym wiaterkiem. Zobaczmy zatem czy Jacques’owi Polge’owi udało się osiągnąć ten efekt.

Read More

Coromandel – synergia przeciwieństw

Dziś na blogu kolejne spotkanie z serią Les Exclusifs de Chanel. Po Sycomore i Cuir de Russie przyszła zaś kolej na Coromandel. A więc perfumy oryginalnie stworzone w 2007 roku jako woda toaletowa, a od 2016 roku występujące w wersji eau de parfum. Za ich skomponowanie odpowiedzialni są natomiast Jacques Polge oraz, znany głównie ze współpracy z Serge’m Lutens’em, Christopher Sheldrake. Sama nazwa zapachu pochodzi zaś od lakierowanych ozdobnych parawanów stanowiących część kulturalnego dziedzictwa Chin. Jak głosi informacja na oficjalniej stronie Chanel, Coco była ich zagorzałą kolekcjonerką. Czy zatem będziemy tu mieli do czynienia z pachnidłem o silnie orientalnym charakterze?

Read More

Cuir de Russie – dłoń w rękawiczce

Po opublikowanej w styczniu zeszłego roku recenzji Sycomore, dziś znów na bloga trafia zapach z kolekcji Les exclusifs de Chanel. Tym razem mój wybór padł na Cuir de Russie. Z tym, że opisywane teraz perfumy to wersja autorstwa Jacques’a Polge’a z 2016 roku. Ich pierwowzór powstał zaś w roku 1924 za sprawą słynnego Ernesta Beaux. Kolejną istotną kwestią jest natomiast to, iż oficjalnie mamy tu do czynienia z kompozycją dla kobiet. Stali czytelnicy Agar i Piżmo wiedzą już jednak, że nie zawsze zgadzam się z tak sztywnym podziałem. I podobnie jest w przypadku Cuir de Russie. Niemniej, po więcej szczegółów zapraszam do lektury całego niniejszego wpisu.

Read More

Égoïste – cynamonowy narcyz

Przy okazji recenzji Platinum Égoïste wspominałem, że trudno mi było się zdecydować czy opisywać flanker czy jego protoplastę. Ponieważ wtedy zdecydowałem się na Platynę to dziś na Agar i Piżmo trafia wpis poświęcony oryginalnemu Égoïste. I w sumie to dziwie się, że dzieje się to tak późno. Perfumy te zdecydowanie zasługują bowiem na uwagę, a bloga prowadzę już przecież prawie 5 lat. Być może jednak do sięgnięcia po nie wcześniej zniechęcała mnie wiedza, że okazały się one rynkową klapą. O tak, Égoïste dalekie są od obowiązującego w początkach lat 90’ XX wieku trendu na morskie świeżaki. Za inspirację do ich skomponowania posłużył natomiast grecki mit o Narcyzie. Sam narcyz w piramidzie nut się jednak nie pojawia. A co w takim razie znajdziemy w dziele Jacques’a Polge’a? O tym już za chwilę.

Read More

Sycomore – drzewo Zebedeusza

Gdy byłem mały i słyszałem w kościele ewangelię o tym jak Zebedeusz wspiął się na sykomorę, żeby zobaczyć Jezusa zastanawiałem się zawsze co to takiego ta sykomora. Dziś wiem już, że jest to gatunek drzewa z rodziny morwowatych, występujący przede wszystkim w Afryce. Jest to jednak również nazwa perfum, których recenzja trafia dziś na bloga. Sycomore stanowi część kolekcji Les exclusifs de Chanel a wiele osób porównuje ten zapach do Encre Noir od Lalique. Autorami tej mającej debiut w 2008 roku kompozycji są zaś Olivier Polge oraz znany przede wszystkim ze współpracy z Serge’m Lutens’em Christopher Sheldrake. Przekonajmy się zatem jak w ich wydaniu pachnie biblijna sykomora.

Read More

Platinum Égoïste – paryski intelektualista

W kwestii wyboru perfum do dzisiejszej recenzji miałem mały dylemat. Zastanawiałem się bowiem między dwoma kompozycjami Chanel. Égoïste z 1990 roku i trzy lata młodszą Platinum Égoïste. Ostatecznie mój wybór padł zaś na flanker. Mam jednak nadzieję, że oryginał też prędzej czy później trafi na Agar i Piżmo. A skąd decyzja o recenzji platynowej wersji? Szczerze mówiąc po prostu wydała mi się ona ciekawsza. Ciekawostką jest też to, że we Francji osobę o dużej elokwencji i inteligencji określa się jako mającą platynę (fr. qui a de la platine). Ale czy skomponowane przez Jacques’a Polge’a i François Demachy’ego perfumy wpisują się w taki obraz mężczyzny? Przekonajcie się sami.

Read More

Allure Homme Sport – randka z surferem

Co do zasady, recenzje flankerów pojawiają się na Agar i Piżmo stosunkowo rzadko.  Od czasu do czasu zamieszczam jednak wpis dotyczący perfum, które moim zdaniem zasługują na uwagę. Tak było choćby w przypadku Narciso Rodriguez – For Him Bleu Noir. Dziś na bloga trafia zaś Allure Homme Sport. Zapach ten powstał w pięć lat po premierze oryginalnego Allure Homme a jego twórcą jest Jacques Polge. W przypadku recenzowanej kompozycji Francuzowi zależało na odnalezieniu balansu między świeżością a zmysłowością. Dodatkowo, za inspirację – podobnie jak w przypadku Sel de Vétiver od The Different Company – posłużył motyw skóry schnącej na słońcu po morskiej kąpieli. Przekonajmy się zatem jak Polge wyegzekwował ten temat.

Read More

Uwaga, klasyk! – Pour Monsieur

Bohater dzisiejszego wpisu – Pour Monsieur – to pierwsze męskie perfumy w ofercie Chanel. Powstały w 1955 roku. Zadanie ich skomponowania powierzono zaś Henri’emu Robert’owi. W późniejszym okresie ten sam perfumiarz stworzył zresztą dla francuskiej marki jeszcze dwa inne wielkie zapachy: No. 19 oraz Cristalle. Natomiast zgodnie z obowiązującymi w latach 50’ trendami Pour Monsieur skomponowany został jako szypr. Jego formuła była jednak na tyle niezwykła, że bardzo szybko zdobył on rzeszę wiernych fanów. Jednak także i obecnie uważany jest za jedną z najciekawszych pozycji w ofercie Chanel. I choćby z tego względu musiał pojawić się na Agar i Piżmo. Bez dalszej zwłoki zapraszam więc na recenzję dzisiejszego klasyka!

Read More

Bleu de Chanel – więcej dymu niż ognia

Czasem zdarza się, że duże mainstreamowe marki w poszukiwaniu pomysłów na nowe zapachy zapuszczą się na terytorium zarezerwowane dla perfumerii niszowej. Sytuacja taka miała miejsce choćby w przypadku bohatera dzisiejszego wpisu, którym jest Bleu de Chanel z 2010 roku. Autor tych perfum - Jacques Polge – w centrum kompozycji postanowił postawić kadzidło. W oparciu o tę nutę powstało wiele świetnych niszowych zapachów m. in. Full Incense od Montale, HeeleyCardinal czy Avignon francuskiej marki Comme des Garçons. W perfumerii mainstreamowej pojawia się ona jednak stosunkowo rzadko. W przypadku Bleu de Chanel Polge’owi przyświecał zamysł stworzenia kompozycji drzewnej i aromatycznej, a jednocześnie świeżej. Idealnej dla mężczyzny, który nie lubi przestrzegać zasad. A jak wyszło? Przekonajcie się sami.

Read More