The Game – zwycięzca bierze… nic

Szwajcarska marka Davidoff znana jest przede wszystkim z jednych perfum. Cool Water. Choć starsi czytelnicy dość dobrze kojarzyć mogą również Zino. Jednak z zapachów powstałych w XXI mało który przebił się do masowej świadomości. Jedną z prób by to zmienić było zaś stworzenie w 2012 roku The Game. Za powstaniem tego pachnidła stoi trio perfumiarzy w składzie Bernard Ellena, Lucas Sieuzac oraz Nathalie Feisthauer, a także w miarę interesująca inspiracja. Oprócz tego, że dzieło Davidoff ma być męskie i nowoczesne, swoim aromatem kojarzyć powinno się z koktajlem Ginn Fizz.Którego jestem sporym miłośnikiem. Przekonajmy się zatem czy The Game naprawdę pachnie podobnie.

Read More

Bois Impérial – mariaż przyrody i nauki

Przy okazji dzisiejszego wpisu na blogu debiutuje marka Essential Parfums. Po której zapachy wcale nie planowałem sięgać. Tak się jednak złożyło, że w moje ręce wpadła próbka Bois Impérial i zachęcony pozytywnym pierwszym wrażeniem postanowiłem trochę lepiej poznać tę kompozycję. I przygotować jej recenzję. Tym bardziej, że za pachnidłem tym stoi, bardzo ceniony w środowisku, Quentin Bisch. Natomiast prezentowane dziś perfumy przedstawiane są jako świeże i zmysłowe. Z wyraźną drzewną dominantą. Wynikającą z obecności pewnego bardzo ostatnio popularnego składnika. Po więcej szczegółów zapraszam jednak do lektury całego wpisu.

Read More

Bakhoor – arabski nomada

Zdecydowanie, Montale to jedna z marek, które na Agar i Piżmo pojawiają się najczęściej. A wynika to między innymi  mojej słabości do perfum orientalnych. Nie powinno zatem dziwić, że i nasz dzisiejszy bohater wpisuje się w ten klimat. Bakhoor to perfumy, które powstały w 2018 roku i których nazwa oznacza rodzaj palonych w domach wonnych kadzideł. Przy czym jeśli chodzi o arabską wymowę tego słowa, to brzmi ono bardziej jak barour. Sam zapach opisywany jest za to jaki dziki i surowy. Inspirowany rytuałami przemierzających Półwysep Arabski nomadów. Brzmi jak coś, co mogłoby mi się naprawdę spodobać. Ale czy rzeczywiście tak się stało? Przekonajcie się sami czytając całość niniejszego wpisu.    

Read More

Uwaga, klasyk! – Eight & Bob

Dziś na blogu zapach owiany legendą. Zgodnie z którą do ogromnej popularności Eight & Bob w latach 30’ XX wieku przyczynił się sam John Kennedy. Jak głosi historia, podczas wakacji na Lazurowym Wybrzeżu przyszły prezydent USA poznał młodego paryskiego arystokratę  Albert’a Fouquet’a, od którego otrzymał próbkę perfum jego autorstwa. Zapach spodobał mu się do tego stopnia, że już będąc w stanach napisał do Fouquet’a list z prośbą o osiem kolejnych próbek dla znajomych oraz jedną dodatkową dla Bob’a (czyli swojego brata – imię Robert zdrabnia się w Stanach do Bob). Młody Francuz odesłał więc Kennedy’emu paczkę, nie rozumiejąc dowcipu opisał ją jednak jako Eight + Bob, co z kolei ówczesny student Harvard’u odebrał jako nazwę kompozycji. Która to nazwa przyjęła się i rozpowszechniła na świecie. Tyle, jeśli chodzi o legendy. Natomiast co do samych prezentowanych dziś perfum, to opisywane są one jako klasyczne i wyrafinowane. Sprawdźmy więc czy faktycznie tak jest.   

Read More

Sylwetki twórców – Olivia Giacobetti

Zaglądając do zakładki Sylwetki twórców łatwo zorientować się, że bohaterami zdecydowanej większości wpisów są mężczyźni. Postanowiłem więc trochę odwrócić ten trend. I przedstawić Wam postać Olivii Giacobetti. Francuskiej perfumiarki tworzącej między innymi dla takich marek jak Guerlain, Hermès, L’Artisan Parfumeur czy diptyque. A słynącej przede wszystkim ze swojego innowacyjnego podejścia do nuty figi. Za którego szczytowe osiągnięcie uznaje się skomponowane dla L’Artisan Premier Figuier. Nie można też jednak nie wspomnieć o Philosykos. Jeśli jednak jesteście ciekawi innych szczegółów dotyczących twórczości Olivii Giacobetti to zapraszam do lektury całego wpisu.

Read More

Bois du Portugal – drewno z kraju odkrywców

Portugalia słynie z wielu rzeczy. Z wina porto, muzyki fado oraz tego, że jest ojczyzną kilku wielkich odkrywców. Takich jak Ferdynand Magellan czy Vasco da Gama. Jednak tym, co najbardziej zafascynowało Oliver’a Creed’a jest tamtejsze drewno. W skomponowanych w 1987 roku przez Pierre’a Bourdon’a Bois du Portugal postanowił on przybliżyć nam aromat portugalskich lasów. Bardzo bogaty i nieco egzotyczny. A że recenzowany dziś zapach jest moim równolatkiem, tym chętniej przystąpiłem do jego testów. Jesteście ciekawi jaki był ich wynik?

Read More

Baltycki Cologne – dzika plaża pośród drzew

Pamiętacie wpis o olejkach do pielęgnacji zarostu Musth? Dziś gdańska marka powraca na Agar i Piżmo. Tym razem dzieje się to jednak za sprawą ich pierwszych perfum. Całkiem niedawno na rynek trafiła bowiem Baltycki Cologne – woda kolońska inspirowana oczywiście Bałtykiem. I jako Gdańszczanina bardzo cieszy mnie fakt, że w swoim debiucie Musth podkreśla związek z regionem, z którego się wywodzi. W tym miejscu chciałbym także podziękować Tomkowi Lesickiemu, właścicielowi marki, który na potrzeby testów podarował mi cały flakon Baltycki Cologne. Przekonajmy się zatem jak pachnie ta kompozycja.

Read More

Olfaktoryczna anatomia – palo santo, czyli zamieszanie z drewnem gwajakowym

Niewątpliwie olejek otrzymywany z tak zwanego drewna gwajakowego nie jest  w perfumerii równie popularny jak ten pozyskiwany z cedru lub sandałowca. Pomyślałem jednak, że warto poświęcić mu trochę uwagi. Szczególnie, że wbrew nazwie wcale nie pochodzi on od drzew gwajakowca! Jak to więc możliwe, że otrzymał on takie a nie inne miano? Wszystkiemu winni są Hiszpanie. O szczegółach jednak za chwilę. W tym miejscu chciałbym jeszcze jedynie zaznaczyć, że ze względu na swój unikalny aromat drewno gwajakowe dużo częściej pojawia się w kompozycjach niszowych. Mainstreamowe marki uznają go najwyraźniej za zbyt trudny. Choć, podobnie jak w przypadku oudu, powoli się to zmienia. Pożyjemy, zobaczymy. A tymczasem zapraszam na krótki przegląd najważniejszych informacji dotyczących tego intrygującego składnika.

Read More

Olfaktoryczna anatomia – Iso E Super, czyli chemia na ratunek

W dzisiejszym wpisie z cyklu Olfaktoryczana anatomia powracam do wątku o zdobyczach współczesnej nauki. Dzięki rozwojowi chemii powstało wiele niezwykłych aromamolekuł, ale chyba żadna nie budzi tylu emocji co Iso E Super. Komponent ten owiany jest już niemal legendą. Na Agar i Piżmo wspominałem o nim przy okazji kilku recenzji (między innymi Encre Noir i Dèclaration), jednak nigdy nie poświęciłem mu większej uwagi. Teraz naprawiam to niedopatrzenie. Przyjrzyjmy się zatem historii Iso E Super i jego niezwykłym właściwościom.

Read More

Palissandre d’Or – słodki drwal

     Po dłuższej przerwie znów mam okazję recenzować zapach z oferty Aedes de Venustas. W przypadku Palissandre d’Or (fr. złoty palisander) nowojorska marka proponuje nam kompozycję określaną jako lekka i drzewna. W opisie na oficjalnej stronie przeczytać możemy o tym, jak mleczne światło przebija się przez drewno tak wypolerowane, że zamienia się w jedwab. Brzmi naprawdę intrygująco, prawda? Zaskoczyło mnie natomiast, że zadania skomponowania tych perfum powierzono Alberto Morillas’owi. Do tej pory Hiszpan kojarzył mi się raczej z lekkimi i świeżymi zapachami o owocowo-kwiatowym charakterze takimi jak Light Blue pour Homme, Mugler Cologne czy Acqua di Giò. Tym bardziej byłem więc ciekaw jak poradził on sobie z postawionym przed nim zadaniem. Zapraszam zatem do zapoznania się z moją opinią na temat Palissandre d’Or.

Read More