South Bay – być jak Sonny Crockett

Ostatnio znów zatęskniłem za latem. A wyrazem tej tęsknoty były testy kilku perfum o zdecydowanie słonecznym klimacie. W tym South Bay od The Different Company. Jest to kompozycja powstała w 2013 za sprawą Émilie Coppermann, która dla francuskiej marki stworzyła jeszcze kilka innych pachnideł. Wchodzących, tak jak i nasz dzisiejszy bohater, w skład kolekcji L’Espirit. Sam zapach opisywany jest natomiast jako intensywnie świetlisty, z drzewną strukturą. Jeszcze przed przystąpieniem do testów, z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć jednak można, że odnajdziemy w nim również cytrusy. Ale zanim o nutach, to jeszcze krótko o inspiracji. A tą jest Miami na Florydzie. South Bay, South Beach, Palm Beach i dzielnica Art Deco. Bez zbędnej zwłoki przekonajmy się zatem jak to wszystko pachnie.    

Read More

After Midnight – sekrety nocy

Niedawno zamieściłem na blogu wpis poświęcony The Different Company. Postanowiłem więc iść za ciosem i do kompletu dodać jeszcze recenzję perfum francuskiej marki. Mój wybór padł zaś na After Midnight. Kompozycję powstałą w 2012 roku za sprawą Émilie Coppermann. A inspirowaną nocą. Dla wielu ta część doby, a zwłaszcza północ, to bowiem czas magiczny. I właśnie na tego typu fantazjach bazuje opisywany dziś zapach. A ja ciekaw byłem przede wszystkim tego, jakich aromatów użyto do ich odzwierciedlenia. I wiecie co? Dzieło The Different Company naprawdę mnie pod tym względem zaskoczyło!

Read More

The Different Company – inna niż wszystkie?

Czasem perfumiarze, zmęczeni pracą dla wielkich koncernów, decydują się na założenie własnych firm, pod których szyldem mogą komponować co tylko im przejdzie do głowy. Tak zrobili miedzy innymi Michel Almairac (Parle Moi de Parfum), Alberto Morillas (Mizensir) czy Jean-Claude Ellena. I to właśnie marce stworzonej przez tego ostatniego poświęcony jest dzisiejszy wpis. Jednak, co ciekawe, obecnie jej właścicielem jest zupełnie kto inny. Już teraz warto także zwrócić uwagę na fakt, że The Different Company określa samą siebie jako pierwszą w pełni niezależną markę perfum. Po szczegóły zapraszam jednak do lektury dalszej części niniejszego tekstu.

Read More

Bergamote – cytrusy w wersji mini

Choć bergamotka to chyba najczęściej występujący w perfumach cytrus, to jednak rzadko poświęca się jej całe kompozycje. Niemniej, w przypadku bohatera naszego dzisiejszego wpisu akurat tak się dzieje. W Bergamote The Different Company, wspólnie z Jean-Claude’m Elleną, przedstawia nam bowiem wyidealizowaną, niemal boską (dawna nazwa tych perfum to Divine Bergamote) wizję tytułowego owocu. Zapach zarazem klasyczny jak i nowoczesny. Zapowiada się więc prawdziwa uczta dla powonienia. Tyle, że nieraz przekonałem się już o tym, iż szumne zapowiedzi nie zawsze znajdują pokrycie w rzeczywistości. Sprawdźmy zatem jak jest tym razem.

Read More

Oriental Lounge – Orient all inclusive

Co do zasady, perfumy orientalne stanowią jedną z moich ulubionych grup perfum. Z przyjemnością sięgam po takie pozycje jak Ambre Sultan, Piper Nigrum czy Casbah. Dziś postanowiłem zaś przyjrzeć się zapachowi z oferty The Different Company. A chodzi oczywiście o Oriental Lounge autorstwa Céline Elleny. Kompozycja ta powstała w 2009 roku i określana jest jako najbardziej zmysłowa spośród wszystkich perfum francuskiej marki. I już samo to wystarczyło, bym zwrócił na nią uwagę. Ale czy było warto? Tego dowiecie się czytając niniejszą recenzję.

Read More

Tokyo Bloom – wiosna na Honsiu

     W dzisiejszym wpisie przenosimy się do Japonii. A konkretnie do stolicy Kraju Kwitnącej Wiśni, czyli Tokio. To właśnie tamtejsze ogrody stanowiły dla Emilie Coppermann inspirację do stworzenia Tokyo Bloom. W założeniu perfumy te oddawać mają tak zwaną piątą porę roku – okres pomiędzy wiosną a latem, gdy kwitną wiśniowe drzewa. Co ciekawe, kwiatu wiśni w tej kompozycji jednak nie ma. Recenzowane dziś perfumy swoim aromatem prowadzą nas za to przez kolejne stadia zieleni. Z tego też względu wielu z Was ich woń skojarzyć się może ze świeżo skoszoną trawą. Ale czy tylko? Przekonajmy się co jeszcze – według Emilie Coppermann – kwitnie wiosną na Honsiu.

Read More

Sel de Vétiver – nieznane oblicze wetywerii

Zapachy wetiwerowe nie należą może do moich ulubionych, stanowią jednak ważną gałąź światowej perfumerii. Do tej pory na blogu pojawiły się już m.in. takie pachnidła jak Eau d’Arômes, Grey Vetiver, Timbuktu i Terre d’Hermès. W najbliższych miesiącach chcę przybliżyć kilka kolejnych. Na pierwszy ogień wziąłem zaś Sel de Vétiver od The Different Company. Autorką tej kompozycji jest Céline Ellena, a więc córka założyciela marki i jednego z najbardziej znanych perfumiarzy na świecie – Jean-Claude’a Elleny. Zgodnie z materiałami promocyjnymi recenzowane dziś perfumy mają przywoływać w naszej wyobraźni promienie słońca padające na świeżo zroszoną morską wodą skórę. Jednocześnie Sel de Vétiver różni się od innych wetiwerowców podłożem, na jakim osadzona została tytułowa trawa. Jeśli chcecie dowiedzieć się jakie były moje wrażenia z testów tego zapachu to zapraszam do lektury niniejszej recenzji.

Read More