Tonka Impériale – słodycz z klasą

Dziś mam przyjemność przedstawić jedne z perfum, które od dawna figurowały na mojej liście do testów. Tonka Impériale od Guerlain. Zapach ten stanowi część ekskluzywnej linii L’Art et la Matière, powstał natomiast w 2010 roku za sprawą Thierry’ego Wasser’a. I bardzo szybko zdobył uznanie krytyków. A także milionów miłośników perfum na całym świecie. Bowiem, mimo iż (jak wskazuje nazwa) przewodnią nuta kompozycji jest bób tonka, to nie mamy tu do czynienia ze zwykłym waniliowym słodziakiem. Oficjalna strona Guerlain przedstawia to pachnidło jako promienne i zniuansowane. Kojarzyć ma się ono z paryskim przepychem. A patrząc na cenę (prawie 1600 zł za 100 ml) faktycznie pomyśleć można, że to perfumy dla bogaczy. Przekonajmy się jednak czy ich jakość jest równie wysoka.  

Read More

Reveal Men – słodkie procenty

Otwarcie przyznam, że mająca swoje miejsce w 2015 roku premiera Reveal Men zupełnie uszła mojej uwadze. Na swoje usprawiedliwienie dodam jednak, że trudno jest śledzić wszystkie nowości. Nawet jedynie w mainstreamie. Jeśli zaś chodzi o naszego bohatera to sam opis również mnie nie zaintrygował. Oto Calvin Klein serwuje nam kolejne bezkompromisowe i odważne pachnidło dla nowoczesnych mężczyzn. Podobne slogany czytałem już mnóstwo razy. Do sięgnięcia po tę kompozycję nie zachęciła mnie również informacja, iż jest ona dziełem kilku perfumiarzy (Ann Gottlieb, Marrypierre Julien, Olivier Gillotin oraz Rodrigo Flores-Roux). Czemu zatem zdecydowałem się na testy Reveal Men? Zafascynował mnie z pozoru przypadkowy dobór tworzących je nut. Po szczegóły zapraszam jednak do dalszej części wpisu.

Read More

Myrrh & Tonka – słodkie utrapienie

Mimo, iż prowadzę bloga już od ponad 4 lat, to z perfumami autorstwa Mathilde Bijaoui zetknąłem się do tej pory tylko raz. Przy okazji recenzji świetnych Hommage à l’Homme od Lalique. Które, notabene, stanowią już część mojej kolekcji. Zapach będący bohaterem dzisiejszego wpisu nie pochodzi jednak z Francji a z Wielkiej Brytanii. A jest nim Myrrh & Tonka spod szyldu Jo Malone. W swoim czasie kompozycja ta była dość mocno promowana, także w Polsce. Postanowiłem więc przekonać się o co ten szum. Troszkę skusił mnie też opis na oficjalnej stronie marki, przedstawiający te perfumy jako szlachetne i upojne zarazem.

Read More

Eau de Nuit – pod osłoną nocy

Bohater dzisiejszego wpisu – Eau de Nuit – to chronologicznie pierwsze perfumy w linii Eaux pour Homme. A zatem kolekcji inspirowanej klasycznymi Eau pour Homme, autorstwa Roger’a Pellegrino. W 2013 roku na rynek trafiła ich odświeżona wersja. A wraz z nią debiut miała recenzowana dziś kompozycja. W odróżnieniu od protoplasty, Eau de Nuit eksploruje jednak znacznie mroczniejsze rejony. Pomyślany został jako zapach nocy. Za jego skomponowanie odpowiedzialna jest natomiast Marie Salamagne, znana między innymi ze współpracy z takimi markami jak Atelier des Ors, Jo Malone czy Yves Saint Laurent. Dla Armani’ego stworzyła zaś zapach ciepły i zmysłowy. Tak przynajmniej wynika z materiałów reklamowych. A jak jest w rzeczywistości?

Read More

Olfaktoryczna anatomia – zdradliwa słodycz tonki

Warzywa raczej nie kojarzą się z perfumami. Dlatego, gdy pierwszy raz usłyszałem o bobie tonka byłem szczerze zaskoczony. Z czasem przekonałem się jednak, że jego aromat jest jedną z najpopularniejszych nut pojawiających się w perfumach. Odnaleźć go możemy między innymi u Thierry’ego Mugler’a w Ange ou Demon i A*Men, ale także w takich kompozycjach jak Dior - Addict czy Jean Paul Gaultier – Le Male. Co znaczy, że pasuje on zarówno kobietom jak i mężczyznom. Ale jak to się stało, że tonka w ogóle trafiła do przemysłu perfumeryjnego? Tego dowiecie się z dalszej części niniejszego wpisu.

Read More

Prezent dla niej – Good Girl

Ostatnio jakoś nie po drodze mi było z perfumami dla kobiet. I z tego względu trochę zaniedbałem cykl Prezent dla niej. Dziś jednak postanowiłem do niego wrócić. A pod lupę wziąłem Good Girl marki Carolina Herrera. Kompozycję powstałą w 2016 roku za sprawą Louise Turner. A inspirowaną dwoistością kobiecej natury. Ze szczególnym uwzględnieniem współczesnych kobiet. Herrera oferuje nam bowiem perfumy z jednej strony jasne i radosne a z drugiej tajemnicze. Tak przynajmniej podaje oficjalna strona amerykańskiego domu mody. A jak jest w rzeczywistości? Przekonajcie się sami.

Read More

L’Homme – jak wtopić się w tłum?

Obecnie mam w swojej kolekcji kilkanaście perfum. Ale żadnych od Yves’a Saint-Laurent’a. Mój brat ma tylko dwa zapachy, ale za to jeden właśnie z logo YSL. L’Homme z 2006 roku. I to tę kompozycję wybrałem na bohatera dzisiejszego wpisu. Już przy okazji recenzji Dior Homme wspominałem bowiem, że perfumy o nazwie (pour) homme często wybierane są na sztandarowych przedstawicieli swoich marek. W końcu wypadało więc przyjrzeć się i ofercie YSL. Swoją drogą to ciekawe, że podstawowy męski zapach francuskiej firmy na rynek wszedł dopiero w XXI roku. A więc znacznie później niż klasyki pokroju Opium pour Homme czy Kouros. Czemu kierownictwo paryskiego domu mody nie zdecydowało się na wypuszczenie kompozycji o tej nazwie znacznie wcześniej? Tego nie wiem. Wiem za to jak pachnie L’Homme. I dziś chętnie dzielę się z Wami moimi uwagami na temat tych perfum.

Read More

Midnight in Paris – północ w mieście miłości

Francuska marka Van Cleef & Arpels słynie przede wszystkim z produkcji biżuterii. Jednak w swojej ofercie ma ona także perfumy. A że do tej pory ani jedne nie pojawiły się na Agar i Piżmo, uznałem, że czas to zmienić. I tak dziś na blogu debiutuje Midnight in Paris. Kompozycja ta postała w 2010 a jej twórcami jest duet Domitille Bertier - Olivier Polge. W przypadku Beriter, podobnie zresztą jak Van Cleef & Arpels, jest to pierwszy zapach jaki mam okazję recenzować. W dacie swojej premiery stanowił on część kolekcji Haute Perfumerie. Był także uzupełnieniem inspirowanej bajkami linii męskich zegarków. Natomiast moje oczekiwania wobec tych perfum były całkiem spore, bowiem już wcześniej sporo o nich słyszałem. Czy zatem Midnight in Paris spełniły pokładane w nich nadzieje?

Read More

Wanted – głośne pif i ciche paf

Bohater dzisiejszego wpisu – Wanted – to jedna z młodszych kompozycji w ofercie Azzaro. Te dedykowane mężczyznom perfumy powstały bowiem w 2016 roku. Ich autorem jest zaś Fabrice Pellegrin. Co ciekawe, na blogu gości już jeden zapach Francuza z tego samego roku. Jest nim L’Insoumis od Lalique. Od razu zaznaczam jednak, że między nim a Wanted nie znajdziemy żadnych podobieństw. Kompozycja Azzaro przeznaczona jest dla mężczyzn, którzy wiedzą, czego chcą. I nie boją się po to sięgać. Zgodnie z opisem na oficjalniej stronie marki mamy tu do czynienia z zapachem odważnym i uwodzicielskim. A jak jest naprawdę? Przekonajcie się sami czytając niniejszą recenzję.

Read More