Uncut Gem – z węgla w diament

Kiedy, w 2000 roku, Frédéric Malle po raz pierwszy zaprosił do współpracy Maurice’a Roucel’a powstały kultowe Musc Ravageur. Po dwudziestu dwóch latach obaj panowie znów spotkali się w laboratorium a efektem ich kolaboracji jest zapach będący bohaterem dzisiejszego wpisu. Uncut Gem. Przy czym na oficjalnej stronie marki znaleźć można informację, że kompozycja ta wzorowana jest na pachnidle, które Roucel stworzył kiedyś sam dla siebie i którego regularnie używa. Jak widać czasem górnolotne inspirację nie są potrzebne. Moją uwagę zwrócił natomiast fragment mówiący o tym, że perfumy te czerpią z wyświechtanych wzorców męskości starając się wydobyć ich telluryczną (czyli ziemską) siłę. A więc jednak udało się wzbudzić moje zaintrygowanie.

Read More

Synthetic Jungle – technikolorowa zieleń

Minęło już naprawdę sporo czasu odkąd ostatni raz recenzowałem perfumy z oferty Frédéric’a Malle. Tymczasem francuska marka nie próżnowała i wypuściła na rynek kilka nowości. W tym bohatera dzisiejszego wpisu. A więc Synthetic Jungle autorstwa Anne Flipo. Zapach opisywany jako hołd złożony perfumerii lat 70’ XX wieku, w tym między innymi Chanel – No. 19. Z tym, że w odpowiednio odświeżonej wersji. I mimo wskazującej na raczej sztuczny charakter tej kompozycji nazwy, odniesienia do natury są w niej ewidentne. Zaintrygowało mnie natomiast stwierdzenie samej Flipo, że stworzone przez nią perfumy mają w sobie coś lisiego. Przekonajmy się zatem co to może być.

Read More

Frédéric Malle – wydawca perfum

Jeśli chodzi o niszowe marki perfum, to obecnie jest ich już całkiem sporo. Wśród nich są jednak takie, które znacząco wyróżniają się na tle konkurencji. Np. Nasomatto, L’Artisan Parfumeur czy Etat Libre d’Orange. A także nasz dzisiejszy bohater. Frédéric Malle. Przy czym to, co pozwoliło założonej przez Francuza firmie przykuć uwagę miłośników perfum z całego świata, okazało się być czymś niezwykle prostym. Wystarczyło bowiem wyciągnąć z cienia osoby twórców. Poprzez umieszczenie na etykietach zapachów imion i nazwisk ich autorów marka zyskała tak istotny na starcie rozgłos. Aby jednak utrzymać się na szczycie potrzeba czegoś więcej. Przekonajmy się zatem jaki sposób znalazł na to Frédéric’a Malle.

Read More

Sylwetki twórców – Dominique Ropion

Przy okazji dzisiejszego wpisu znów udajemy się do Francji. Tym razem na spotkanie z Dominique’m Ropion’em – jednym z najbardziej utalentowanych perfumiarzy w historii. Autorem licznych kobiecych best-sellerów jak choćby Lancôme – La Vie Est Belle, Burberry – London i Dune Dior’a. A także Euphoria od Calvin’a Klein’a, Armani - Acqua di Giòia, Thierry Mugler - Alien czy Flowerbomb marki Victor & Rolf. Sporo tego, prawda? A to jeszcze nie wszystko. Obszerniejszą listę znajdziecie jednak pod koniec wpisu. W tym miejscu chciałbym natomiast dodać, że nasz dzisiejszy bohater nosi także zaszczytny tytuł mistrza perfumiarstwa, nadany mu w 2018 roku. Proponuję jednak zacząć od początku.

Read More

Cologne Bigarade – o goryczy, co czary nie przelała

Wody kolońskie mają długą i bogatą historię. A dzięki swojej uniwersalności do dziś cieszą się olbrzymią popularnością wśród miłośników perfum. Jednak te najbardziej tradycyjne wydają się obecnie trochę staromodne. Stąd wiele marek próbuje nieco odświeżyć ten temat. I tak na przykład Atelier Cologne zasłynęło wypuszczeniem na rynek tak zwanych kolońskich absolutów. Ale bohaterem dzisiejszego wpisu uczyniłem perfumy Frédéric’a Malle. A konkretnie Cologne Bigarade autorstwa Jean-Claude’a Elleny. Kompozycję określaną jako odważna i wyrafinowana. A jako że zdążyłem już nieco poznać styl francuskiego mistrza, łatwo mogłem uwierzyć w te zapewnienia. Tym chętniej sięgnąłem więc po próbkę.

Read More

Angéliques sous la Pluie – w deszczu zieleni

Dawno już na blogu nie gościły żadne perfumy autorstwa Jean-Claude’a Elleny. Dziś Francuz powraca jednak na Agar i Piżmo. A dzieje się tak za sprawą Angéliques sous la Pluie (fr. dzięgle w deszczu) z kolekcji Editions de Parfums Frédéric’a Malle. Kompozycja ta powstała w 2000 roku mnie zaś zainteresowała głównie ze względu na opis na oficjalnej stronie internetowej francuskiej marki. Wspomina on bowiem o malowanym akwarelami szkicu kwiatów dzięgla, w którym purpury i szarości zlewają się jakby rozmyte deszczem. Brzmi niezwykle poetycko, prawda? Ale czy recenzowany dziś zapach równie silnie pobudza wyobraźnię? Przekonajcie się sami czytając niniejszą recenzję.

Read More

Vetiver Extraordinaire – uwspółcześnić klasykę

Przeczytałem kiedyś, że jeśli chodzi perfumy wetiwerowe, to istnieją dwa zapachy, które definiują ten gatunek. Pierwszy z nich to klasyczny Vetiver od Guerlain. Powstały w 1959 roku, przez lata stanowił wzór do naśladowania dla kolejnych pokoleń perfumiarzy. Natomiast drugą kompozycją jest bohater dzisiejszego wpisu. Vetiver Extraordinaire marki Frédéric’a Malle. Stworzone w 2002 przez Dominique’a Ropion’a perfumy uchodzą obecnie za wzór nowoczesnego wetiwerowca. Warto w tym miejscu wspomnieć, że esencja z wetywerii stanowi aż 25% objętości opisywanego dziś zapachu. A więc naprawdę sporo. Przekonajmy się zatem czy oprócz tytułowej trawy w kompozycji da się wyczuć jeszcze coś innego.

Read More

Musc Ravageur – ujarzmić bestię

Dziś na Agar i Piżmo mam przyjemność przedstawić jedne z najbardziej kultowych zapachów z piżmem w temacie. Mowa oczywiście o Musc Ravageur z kolekcji Editions de Parfums Frédéric’a Malle. Obok Muscs Koublaï Khän marki Serge Lutens chyba żadne inne perfumy piżmowe na świecie nie mogą pochwalić się aż tak dużą popularnością. To także jedno z najbardziej rozpoznawalnych dzieł Maurice’a Roucel’a. Przy okazji wpisu poświęconego francuskiemu twórcy wspominałem zaś, że nie uznaje on jednak Musc Ravageur za typowego piżmowca. Tym bardziej cieszę się więc, że kilkumililitrowa próbka trafiła w moje ręce. Dzięki temu mogłem wyrobić sobie własne zdanie w tej kwestii. Natomiast zgodnie z opisem na oficjalnej stronie producenta recenzowana dziś kompozycja jest dzika i seksowna. Przekonajmy się zatem jak jest naprawdę.

Read More

French Lover – miłość nad Sekwaną

     Francuski kochanek. Brzmi jak tytuł powieści z cyklu Harlequin, prawda? Nazwę tę nosi jednak zapach będący bohaterem dzisiejszego wpisu. French Lover z niezwykłej kolekcji perfum Frédéric’a Malle. Jeżeli wierzyć opisowi na oficjalnej stronie marki to kompozycja ta dedykowana jest każdemu mężczyźnie, którego naturalne zdolności uwodzenie są na tyle duże, że nie musi on uciekać się do używania perfum. W moim odczuciu brzmi trochę jak antyreklama, ale z drugiej strony takie kontrowersyjne stwierdzenia mogą okazać się strzałem w dziesiątkę. Bo skoro już sięgam po French Lover to znaczy, że żadna kobieta mi się nie oprze. A jego zapach jest tylko dodatkową afirmacją mojego statusu. Tak… Warto natomiast zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestią. Otóż w purytańskich Stanach Zjednoczonych perfumy te dystrybuowane są pod nazwą Bois d’Orage (fr. burzowe drewno)! Całkowicie abstrahując jednak od kwestii moralno-społecznych, muszę stwierdzić, że to właśnie ona lepiej przystaje do charakteru kompozycji. Dlaczego? Tego dowiecie się z niniejszej recenzji.

Read More

Geranium pour Monsieur – poranek w górach

Nareszcie! Nareszcie mam możliwość recenzować zapach z oferty Frédéric’a Malle – jednej z najciekawszych obecnie marek perfum. Stworzona przez Francuza w ramach Editions de Parfums kolekcja budziła moje zainteresowania odkąd tylko zacząłem pasjonować się perfumami. Zgodnie z tym, co słyszałem, w jej składzie znaleźć można wiele perełek. Tym większa była moja radość, kiedy udało mi się zdobyć próbki dwóch zapachów z oferty Malle. Dziś recenzja pierwszego z nich. Geranium pour Monsieur powstał w 2009 roku a jego twórcą jest Dominique Ropion. W tym miejscu chciałbym zaznaczyć, że do tej pory nie miałem jeszcze okazji opisywać żadnego z dzieł Francuza, tym bardziej byłem więc ciekaw Geranium. Perfumy te opisywane są jako wyrafinowana alternatywa dla przeciętnych zapachów z grupy fougère. Sprawdźmy zatem czy rzeczywiście tak jest.

Read More