Isfarkand – irański prezent

Dziś moje drugie spotkanie z brytyjską marką Ormonde Jayne. Na jego bohatera wybrałem zaś Isfarkand. Jest to zapach z 2005 roku, za którego skomponowanie – podobnie jak w przypadku Montabaco -  odpowiada Geza Schoen. Z tym, że tym razem mamy do czynienia z kompozycją zdecydowanie prostszą. Wprost wspomina o tym zresztą sam opis na stronie internetowej. I to tam również udało mi się wyszperać informację, że perfumy te powstały jako prezent urodzinowy dla męża Lindy Pilkinton, założycielki Ormonde Jayne. A dopiero z czasem włączono je na stałe do oferty marki. Warto także wspomnieć, że nazwa zapachu pochodzi od Isfahanu, starego irańskiego miasta, które notabene miałem okazję zwiedzić w 2015 roku. Bez dalszej zwłoki przekonajmy się jednak jaki olfaktoryczny podarek zafundował nam Geza Schoen.

Read More

Ginger Piccante – niewinna pikanteria

Dziś po dłuższej przerwie na bloga powraca seria Aqua Allegoria od Guerlain. A wraz z nią trafia tu recenzja Ginger Piccante. Perfum powstałych w 2019 roku za sprawą Delphine Jelk. Kompozycja ta dołączyła do oferty francuskiej marki razem z dwójką rodzeństwaFlora Cherrysia oraz opisywanymi już przeze mnie Coconut Fizz. Odzwierciedlać ma natomiast fantazję autorki na tematkwiatu imbiru. Jednocześnie sam zapach opisywany jest zaś jako prosty, a zarazem świeży i radosny. Zobaczmy zatem jak prezentuje się on na skórze.

Read More

Wood Sage & Sea Salt – bryza i klify

Perfumy morskie to chyba jedna z najpopularniejszych kategorii zapachów dostępnych na rynku. Zapoczątkowana pod koniec lat 80’ XX wieku i pachnidła takie jak Cool Water, obecnie przepełniona jest kompozycjami eksplorującymi najróżniejsze aspekty wątku morskiego. Dziś na bloga trafia natomiast jeszcze jeden reprezentant tej grupy. Wood Sage & Sea Salt od Jo Malone. Przy czym - jak przystało na perfumy o brytyjskim rodowodzie – zapach ten silnie łączy się z Anglią. A inspirowany jest krajobrazem hrabstwa Northumberland.  Jak zaś twierdzi jego autorka, Christine Nagel, oddawać ma poczucie wolności oraz ducha natury. Przekonajmy się zatem czy rzeczywiście tak jest.   

Read More

Cypress & Grapevine – w starej winnicy

Zgodnie z informacjami na oficjalnej stronie internetowej Jo Malone, nasz dzisiejszy bohater - Cypress & Grapevine z kolekcji Lost in Wonder – to jeden z bestsellerów brytyjskiej marki. Warto zatem poświęcić mu chwilę uwagi i sprawdzić czemu zawdzięcza swoją popularność. Czy wynika to z zachwalanego przez producenta wyrafinowanego i odważnego charakteru tych perfum? A może raczej z ich prostoty i przystępności? Albo dużej uniwersalności? Na te i innej jeszcze pytania postaram się odpowiedzieć w niniejszej recenzji. Bez dalszej zwłoki zapraszam Was zatem do lektury moich spostrzeżeń na temat Cypress & Grapevine!

Read More

Champion – z dala od podium

Od ostatniego spotkania z marką Davidoff minęło już naprawdę sporo czasu. Jednak dziś Szwajcarzy powracają na bloga. A dzieje się tak za sprawą Champion - perfum skomponowanych w 2010 roku przez Aurélien’a Guichard’a. Ich premierze towarzyszyły zaś całkiem ciekawe slogany reklamowe. Wskazujące, że zapach ten motywować ma mężczyzn do rozwoju swoich talentów. Sprawić, byśmy byli niczym sportowiec pragnący stać się mistrzem. Brzmi bardzo ambitnie. Ale jak oddać tego typu intencje przy pomocy wody toaletowej? Zobaczmy jaki sposób znalazł na to Aurélien Guichard. I czy jego dzieło faktycznie warte jest najwyższych laurów.  

Read More

Poivre Samarcande – gdzie pieprz rośnie

Jest kilka takich perfum, które bardzo chcę poznać, ale zawsze coś staje mi na drodze. Na przykład dostępność próbek. Tym razem miałem jednak trochę szczęścia, dzięki czemu na bloga trafić może recenzja Poivre Samarcande. Jest to zapach z ekskluzywnej kolekcji Hermessence, skomponowany w 2004 roku przez Jean-Claude’a Ellenę. Jednocześnie, stali czytelnicy Agar i Piżmo zdają sobie sprawę, że umieszczony w nazwie tego pachnidła pieprz zalicza się do moich ulubionych nut. Co dodatkowo potęgowało chęć testów. Natomiast za inspirację do jego powstania posłużyła Samarkanda – miasto Jedwabnego Szlaku położone na styku dwóch kultur: Wschodu i Zachodu. Zaś opisywane dziś perfumy stanowić mają syntezę tego, co najlepsze w obu.

Read More

Kyoto – medytując w Złotym Pawilonie

Kadzidlana seria perfum Comme des Garçons cieszy się sporą renomą. A mimo to do tej pory na blogu pojawił się tylko jeden zapach z tej kolekcji. Dziś do Avignon dołącza jednak Kyoto. Przy czym podobnie jak w przypadku pierwszego z wymienionych pachnideł, za skomponowanie naszego dzisiejszego bohatera również odpowiada Bertrand Duchaufour.  Z tym, że tym razem za inspirację posłużyła mu inna religia. A w zasadzie to dwie. Kyoto oddawać ma bowiem ducha taoizmu i szintoizmu. A także klimat nieodłącznie związanej z nimi dawnej stolicy Japonii. I kulturalnego centrum Kraju Kwitnącej Wiśni. Przekonajmy się zatem po jaki zestaw nut sięgnął w tym celu francuski mistrz.  

Read More

For Him Vetiver Musc – morze dla niemrawych

Narciso Rodriguez to marka, która rzadko oferuje swoim klientom perfumowe nowości. A zwłaszcza, jeśli chodzi o mężczyzn. A jednak rok 2024 przyniósł nam premierę nowego pachnidła z oferty amerykańskiego domu mody. Okazało się nim Narciso Rodriguez For Him Vetiver Musc autorstwa Mathilde Bijaoui (znanej między innymi z Jo Malone – Myrrh & Tonka oraz Eau de Cèdreod Giorgio Armani’ego). Natomiast tym, co wyróżniać ma prezentowany dziś zapach na tle konkurencji jest jego mineralny charakter.  Zaś w przeciwieństwie do pozostałych kompozycji w kolekcji For Him, nasz bohater charakteryzować się ma zdecydowanie większą świeżością. Przekonajmy się zatem jak wypada w testach.

Read More

Silver Birch & Lavender – ta brzoza biała…

Ostatnio na blogu pojawiło się całkiem sporo perfum drzewnych. Zaczęło mi zaś nieco brakować ziołowych. Aby częściowo wypełnić tę lukę zdecydowałem się na testy Silver Birch & Lavender marki Jo Malone. Które, jak sama nazwa wskazuje, łączyć powinny oba z wyżej wymienionych wątków. Zapach ten powstał w 2020 i stanowi część kolekcji Lavenderland. Stojąca za nim inspiracja nie jest jednak zbyt oryginalna. Kompozycja ta oddawać ma bowiem aromat dzikiego ogrodu, na którego skraju rosną brzozy. Dobrze, że przeczytałem to już po testach, inaczej mógłbym w ogóle się na nie nie zdecydować. Z drugiej strony fantazyjne opisy niektórych perfum już nie raz zwodziły mnie na manowce późniejszego rozczarowania. Zobaczmy zatem jak będzie w przypadku Silver Birch & Lavender.

Read More

Remarkable People – co za ludzie!

Jakiś czas temu na jednym z zagranicznych blogów trafiłem na bardzo pozytywną recenzję Remarkable People francuskiej marki Etat Libre d’Orange. A że perfumy te są akurat dostępne do testów w jednej z sieciowych perfumerii niedaleko miejsca, w którym mieszkam, to postanowiłem trochę lepiej je poznać. Zacząłem zaś od zapoznania się z oficjalnymi materiałami promocyjnymi dotyczącymi tego zapachu. Z których dowiedzieć się można, że kompozycja ta dedykowana jest współczesnym bohaterom. Ludziom niezwykłym, którzy odciskają swoje piętno na otaczającym ich świecie. Po takim opisie jeszcze bardziej zapragnąłem poznać dzieło Cecile Matton. Ale czy sprostało ono moim, tak napompowanym, oczekiwaniom? Tego dowiecie się z dalszej części niniejszego wpisu.

Read More